Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Druid spojrzał jeszcze na krótką chwilę w twoim kierunku wzdychnął i razem z jednym młodym wilkiem ruszył do drzwi swojej chatki. Najwidoczniej plotki o tym, że nie jest to zbyt towarzyska osoba były prawdziwe. Starzec nie zrobił na Tobie dobrego wrażenia. Odchodzisz od domku i słyszysz tylko jak zatrzaskują się w nim drzwi. Stoisz pośród drzwi nieopodal Dirnen i zastanawiasz się co dalej począć...

Casper

Zmęczony udaje się nad rzekę Yatta.

Casper

Podchodzę do chaty po czym pukam do drzwi ciągle zerkając na mego wilka. Udeżyłem w drzwi trzy razy nie za mocno a zarazem tak by mieszkaniec domu usłyszał mnie.

JA

Po chwili od tego jak uderzyłeś ręką o drewniane drzwi usłyszałeś jakieś kroki. Są powolne, lecz coraz to bardziej wyraźne. W końcu drzwi się otwierają i widzisz w progu starca opartego o drewnianą laskę. Ma na sobie długą brązową szatę a w jednej ustach trzyma fajkę. Wyciąga ją powolnym ruchem z ust i mówi: Co Cię tu znów sprowadza?

Casper

Czy mógł bym zostawić mojego wilka pod twą opiekę ? spytałem grzecznie druida. Patrzę w oczy mężcczyzny po czym spoglądam na mego rannego wilka ...

JA

Starzec spogląda na Ciebie, następnie na zwierzę i mówi zmęczonym głosem: Chcesz mi go podrzucić na jakiś czas, żebym go wyleczył, czy chcesz go tutaj zostawić już na zawsze? Widzę, że w momencie, gdy twój wilk został ranny stał się dla Ciebie uciążliwy i postanowiłeś się pozbyć problemu... po czym wzdychnął głęboko

Casper

Skąże ?! Chcem udać się do miasta ... i zabardzo to nie pasuje by wędrować z wilkiem oraz nie chcę jeszcze bardziej go męczyć po czym dodaje Przez tą rane go poznałem bo byłem w lesiei jakiś łowca zastawił sidła i wilk w nie wszedł a ja otworzyłem je i zabandażowałem mu noge później zaprzyjaźniełem ... zostawie go na jakiś czas bo idę załatwić kilka spraw w mieście i potrzeba mi pieniędzy stwierdziłem i czekałem na reakcje druida ... który się zgodzi albo nie.

JA

Starzec poskrobał się po brodzie i odparł: Heh... Jak faktycznie wyglądała twoja historia wiedzą tylko bogowie. Ja jednak nie potrafiłbym zasnąć myśląc, że to biedne zwierze męczy się dalej. Zostaw go więc, a ja się nim zaopiekuje. Już jutro rana nie powinna mu nic przeszkadzać... po czym podchodzi do wilka i głaszcze go delikatnie. Zwierzę przymila się do niego jakby go już wcześniej znało, nie trzyma w ogóle dystansu do starca

Casper

Bardzo panu dziękuje powiedziałem głaszcząc wilka po czym udaje się do gildi magów