Unholy Tavern - Rpg Online

Spartakus · Wysłany: Pią 19:44, 14 Mar 2008 Temat postu: ;]

Hmmmm....coś tu nie gra obszukaj wszystkie szafy ja coś sprawdzę niziołku.Podchodzę do stolika która stoi nad dywanem przewalam go i przesuwam dywanik i dokładnie przyglądam się podłodzę pod dywanem.

Bertaa · Wysłany: Pią 20:37, 14 Mar 2008 Temat postu:

Wgryzając się w jabłko, które wziąłem ze stolika, zaczynam przeszukiwać szafy.

JA · Wysłany: Pią 20:51, 14 Mar 2008 Temat postu:

Spartakus przesuwa stolik i podnosi dywan. Widzicie pod nim drewnianą klapę. Nie jest nawet jakoś bardzo ukryta. Tak jakby bandyci chcieli żebyście ją znaleźli. Berta bierze gryz jabłka i wydaje się jej dziwne w smaku... Podchodzi do szafek i przeszukuje je. W jednej z nich widzi dwie butelki wina i trzy butelki najprawdopodobniej jakiegoś soku. Są też dwa bochenki chleba. W drugiej szafce nie znalazłeś niczego. Otwierasz w końcu szafę i widzisz dużo zakrwawionych ubrań. Są podziurawione, więc są chyba po jakiś ofiarach...

Bertaa · Wysłany: Pią 21:44, 14 Mar 2008 Temat postu:

Wypluwam ugryziony kawałek jabłka i wypłukuję usta mlekiem, które też wypluwam. Resztę mleka wypijam. Wygląda na to, że spodziewali się gości - sugeruję memu towarzyszowi.

Spartakus · Wysłany: Pią 22:11, 14 Mar 2008 Temat postu: ;]

Coś mi się zdaje przyjacielu że to nie zwykli bandyci to jacyś powaleni psychole,zostań tutaj ja zajdę na dół na wypadek gdyby ktoś się tu przypałętał biegnij zamną nie walcz z nim.Podnoszę klapę i schodzę na dół.

JA · Wysłany: Pią 22:13, 14 Mar 2008 Temat postu:

Bertaa wypluwa jabłko i pozostaje na straży. Uważnie obserwuje czy ktoś się nie zbliża. Spartakus otwiera klapę i widzi zejście po schodach w dół. Jest niestety bardzo ciemno i bez jakiegoś oświetlenia zejście może okazać się dość niebezpieczne. Wygląda na to, że schody prowadza dość głęboko.

Spartakus · Wysłany: Pią 22:19, 14 Mar 2008 Temat postu: ;]

zrywam kawał swojej szaty owijam o rękojeśc toporka który wzięłem ostatnio bandytom wracam spowrotem na górę i patrzęczy świeczka ktora leżała na stole pali się.

JA · Wysłany: Pią 22:22, 14 Mar 2008 Temat postu:

Konstruujesz prowizoryczną pochodnię i podchodzisz do świeczki. Niestety świeczka nie jest zapalona. Nie leży przy niej też nic co by mogło służyć do jej podpalenia. Wydaje się, że musisz szukać ognia gdzie indziej.

Spartakus · Wysłany: Pią 22:27, 14 Mar 2008 Temat postu: ;]

Poczekaj tu niziołku
Do ratusza

Spartakus · Wysłany: Pią 23:47, 14 Mar 2008 Temat postu: ;]

Wbiegam do chatki i patrzę czy wszystko jest w porządku.

JA · Wysłany: Sob 0:08, 15 Mar 2008 Temat postu:

Podchodzisz do chatki. Tym razem już z trochę większą odwagą niż ostatnio. Wiesz, że w środku prawdopodobnie nie ma już bandytów a jedynie twój towarzysz. Bertaa nadal stoi i wypatruje czy ktoś nie idzie. Wygląda na to, że póki co nikt się tu nie zjawił.

Spartakus · Wysłany: Sob 0:11, 15 Mar 2008 Temat postu: ;]

Pamiętaj bądz czujny.Schodzę na dół oświetlając sobie drogę lampką.

JA · Wysłany: Sob 0:23, 15 Mar 2008 Temat postu:

Schodzisz po schodach w dół. Idziesz tak chwilę i w końcu korytarz staje się poziomy. Nie ma już schodów a jedynie tunel. Nie widzisz jego końca. Jest zupełnie ciemny. Światło twojej lampki nie dociera na tyle daleko, by określić jak długi jest korytarz. Nie ma tu nic poza skałami wkoło.

Spartakus · Wysłany: Sob 0:24, 15 Mar 2008 Temat postu: ;]

Dokładnie obszukuję cały korytarz.

JA · Wysłany: Sob 0:35, 15 Mar 2008 Temat postu:

Obszukujesz dokładnie ściany, lecz niczego nie dostrzegasz. W końcu wszedłeś na jakiś ruchomy kamień i po chwili zobaczyłeś jak strzała leci w twoją stronę. Na szczęście minęła Cię i nie zostałeś zraniony. To była pułapka zastawiona przez bandytów. Idziesz dalej nie zważając na niebezpieczeństwo i dochodzisz do jakiś drzwi. Nie słychać zza nich żadnych odgłosów...