Unholy Tavern - Rpg Online

Bertaa · Wysłany: Sob 0:37, 15 Mar 2008 Temat postu:

Czekam na efekty poszukiwań, jednocześnie cały czas wytężając zmysły na jakiekolwiek zagrożenie.

Spartakus · Wysłany: Sob 0:37, 15 Mar 2008 Temat postu: ;]

Bardzo ostrożnie je otwieram.I wyciągam tarczę na wszelki wypadek zasłaniając głowę.

JA · Wysłany: Sob 0:41, 15 Mar 2008 Temat postu:

Bertaa stoi na górze. Wysłuchuje i wypatruje wroga. W końcu usłyszała jakieś kroki za chatką. Tak jakby ktoś się zbliżał... Spartakus próbuje otworzyć drzwi, lecz te są zamknięte. Prawdopodobnie potrzebny jest jakiś klucz, żeby je otworzyć. Są dość solidne, więc wywarzenie ich nie wchodzi w grę...

Bertaa · Wysłany: Sob 0:44, 15 Mar 2008 Temat postu:

Chowam się za drzwiami, uzbrojony w nóż, i czekam.

Spartakus · Wysłany: Sob 0:55, 15 Mar 2008 Temat postu: ;]

Wracam do niziołka.

JA · Wysłany: Sob 11:30, 15 Mar 2008 Temat postu:

Bertaa skrada się za drzwiami. Spartakus idzie tunelem, a następnie po schodach żeby wrócić do swego towarzysza. Spartakus wychodzi po schodach, zatrzymuje się i do chatki wchodzi jakiś krasnolud trzymający kusze w ręku. Przy pasie ma topór. Na widok Spartakusa kuca w progu i celuje w niego swoją kuszą krzycząc: Coś Ty za jeden?

Spartakus · Wysłany: Sob 12:36, 15 Mar 2008 Temat postu: ;]

Jestem tutaj żeby pozabijac wszystkich bandytów w tej chacie więc jeśli jesteś jednym z nich to zaraz zginiesz.Wyciągam tarczę i się zasłaniam.

JA · Wysłany: Sob 13:56, 15 Mar 2008 Temat postu:

Krasnolud przygotowany do walki mówi: Nie... Jestem tylko myśliwym. Napotkałem na tą chatkę i zobaczyłem przed nią martwe ciała. Chciałem sprawdzić o co tu chodzi... A jeśli chodzi o kwestie śmierci to lepiej uważaj na siebie, bo jeden głupi ruch i bełt z mojej kuszy wyląduje w twojej głowie.

Spartakus · Wysłany: Sob 14:10, 15 Mar 2008 Temat postu: ;]

Chowam miecz do pochwy,zakładam tarczę na plecy i mówię:
Więc nie jestes Zbirem,jesteśmy tu z powodu misji danej nam z miasta Dirnen mieliśmy zabic tutejszych bandytów którzy tworzą zagrożenie miasta dlatego może byś nam pomógł ??.Mówię z deczka uspokojony.

Bertaa · Wysłany: Sob 21:36, 15 Mar 2008 Temat postu:

Sytuacja, jaka rozgrywa się na moich oczach, przekonuje mnie do schowania noża. Opuszczam kryjówkę za drzwiami i odzywam się w te słowa - Witam, zowią mnie Miriamil. A jak szanownemu panu na imię?

JA · Wysłany: Sob 22:24, 15 Mar 2008 Temat postu:

Krasnolud opuszcza kusze i mówi: Moje imię jest nieważne i niepotrzebne wam do niczego. Nie mam też zamiaru pakować się w jakieś tarapaty, więc wybaczcie, ale nie pomogę wam z bandytami. Z resztą z tego co widzę, to nieźle wam idzie. Teraz pozwólcie, że wrócę do polowania. po tych słowach zaczyna ostrożnie wycofywać się do lasu, mając jednak cały czas was na oku.

Bertaa · Wysłany: Sob 22:42, 15 Mar 2008 Temat postu:

Wychodzę z chaty i obchodzę ją dookoła w poszukiwaniu jakichś śladów.

Spartakus · Wysłany: Nie 0:11, 16 Mar 2008 Temat postu: :]

Wybiegam za niziołkiem i mówię
Musisz mi pomóc na dole znalazłem drzwi których nie dało się otworzyc może razem damy radę chodź za mną idę w stronę zejścia do podziemia po czym idę wzdłuż korytarza w stronę tamtych drzwi.

Bertaa · Wysłany: Nie 1:31, 16 Mar 2008 Temat postu:

Podążam za Spartakusem aż do wejścia do piwnicy.

JA · Wysłany: Nie 11:03, 16 Mar 2008 Temat postu:

Bertaa wcześniej, gdy obszedł dom w koło znalazł bardzo dużo śladów. Przechodziło tędy naprawdę wiele osób. Wszyscy szli z chatki lub do chatki. Teraz postanowiliście zejść na dół. Idziecie otoczonym kamieniami korytarzem i dochodzicie w końcu do solidnych i zamkniętych drzwi. Ewidentnie potrzebny jest klucz, lecz nie wiecie skąd by go można wziąć. Przydatny mógłby być również ktoś kto zna się na otwieraniu zamków...