Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Osoba w szacie stojąca przed gildią spogląda na Ciebie spod kaptura i mówi: Tak mamy pewne zadanie... Chodzi o nabór do gildii... Ostatnimi czasy mało osób chce do nas dołączyc... Jeśli mógłbyś trochę pogadac z różnymi osobami, aby się do nas zgłosili to bylibyśmy Ci bardzo wdzięczni. uśmiecha się i po chwili dodaje: Oczywiście dostaniesz też należytą zapłatę. Od każdego nowego członka gildii dostaniesz od nas dziesięc złotych koron. Podejmiesz się tego? spogląda wyczekująco

Solve

Zrobię wszystko co w mojej mocy ...
A czy w waszej gildi jest możliwe nauczanie mniej doświadczonych osób ? No to przydalo by się rozejrzeć po mieście ... Poszukam najpierw w tawernach. Może na rynku i na targowisku ...

JA

Mężczyzna odpowiada: Każdy, kto będzie chciał do nas dołączyć jest mile widziany. Nie musi zostać od razu magiem, ale może wyszkolić się u nas na przykład na znakomitego alchemika lub zielarza. Życzę powodzenia! powiedział podniesionym głosem jakby wierzył w sukces twojej misji

Solve

Chcialbym wam pomóc... i zarobić trochę grosza, tym bardziej że spory. A więc czas zarobic pieniądze ... Na rynku jest pomnik maga ... może popytam ludzi tak w prost o chęć przylączenia do gildii.
No to
na Rynek

Solve

Znów podchodzę do mężczyzny z którym rozmawialem wcześniej.
Witaj, to znowu ja. Czy może stawili się u Ciebie pewna elfka, i elf ? Powiedzieli mi że przyjdą tutaj z zamiarem dolączenia do waszej gildii. Mam nadzieję, iż poinformowali Cię że to ode mnie mają informację o gildii. Muszę zaplacić za Chrosta ... jego leczenie.

JA

Mężczyzna chwilę się zastanawia, jakby chciał sobie przypomnieć kto dziś przychodził do gildii. Po chwili odpowiada: Tak... Faktycznie, byli tu dziś. Ten elf chyba jeszcze jest w środku. Jestem Ci wdzięczny. Oto twoje dwadzieścia złotych koron podaje Ci monety po czym kończy: Jeszcze raz dziękuje. Pamiętaj, ze zawsze jeśli kogoś jeszcze namówisz dostaniesz zapłatę. Powodzenia...

Solve

Dziękuję, napewno jeszcze się rozejrzę - Odchodzę do świątyni po tego nieudacznika, Chrosta.
Do świątyni Vereny

Solve

-Witaj ... mam coś, jakiś proszek. Nie wiem co to jest a chcialbym się zorientować co dal mi przyjaciel... - Mówię lekko zaklopotanym glosem. Nie mam pojęcia do czego może on sluzyc...

JA

Przed gildią stała akurat kobieta. Spojrzała na Ciebie i powiedziała: Witaj, zatem daj mi trochę tego proszku i zgłoś się jutro. Jeśli będę coś wiedziała to Ci powiem, bo ja sama nie znam się jeszcze zbytnio. Dopiero niedawno wstąpiłam do gildii.

Solve

Wyciągam ręcznie zdobiony kuferek z plecaka. Przesypuję z sakwy nie więcej niż 1/4 zawartości do kuferka po czym zawiązuję sakwe do pasa a kuferek wręczam kobiecie.
-Dziękuję że zechcialaś mi pomóc. A czy to wymaga jakiejś oplaty ? - Pytam smutnym tonem. Po czym wpatruję się w ziemie.
- Nie mam obecnie zbyt duzo zlociszy ...

JA

Kobieta bierze od Ciebie mały kuferek i chowa do torby, którą ma przy pasie. Spogląda na Ciebie jakby z politowaniem i mówi: Jeżeli to nic nadzwyczajnego to nie wydaje mi się żeby za rozpoznanie ktoś żądał zapłaty. Jeśli jednak to coś mniej spotykanego to kto wie...

Solve

- Dobrzę, bardzo dziękuję. - Uśmiecham się do kobiety i oddalam się w stronę tablicy ogloszeń w celu zarobienia paru zlociaków. Tablica ogloszeń

Kelk

Podchodzę do mężczyzny pilnującego wejścia. Mogę wejść?- pytam.

JA

Mężczyzna w długiej szacie spogląda na Ciebie spod kaptura i mówi: Witaj, co Cię tu sprowadza? Po co chcesz wejść do środka? Może ja mogę Ci jakoś pomóc... wydaje się być uprzejmy i bardzo spokojny. Pasuje do stereotypu jaki dotyczy uczonych: "mało, lecz mądrze mówią i ciosają czasem czarami na prawo i lewo". Czy on też jest taki?

Kelk

Witaj. Szukam kompetentnego czarodzieja, który podjąłby się nauczania mnie. Czy znajdę tu takiego? Jestem też zainteresowany przyłączeniem się do Gildii Magów.