Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Mężczyzna który stoi przed wejściem do gildii przysłuchiwał Ci się uważnie. Po chwili odpowiedział: Dobrze, ja nic nie wiem i nie potrafię Ci pomóc, ale powiadomi o tym wszystkim Xala. On na pewno coś z tym zrobi...

Spartakus

Dobra powiedz o tym Xalowi ja się tu rozgoszczę i poczekam na towarzysza poczym wyruszę na dalsze poszukiwania.
do krawca

Spartakus

Dobra wróciłem a Solve jeszcze nie wrócił?? niech to szlag mysli że ja tu będę sterczał jak idiota.Mówię z porządnym zdenerwowaniem

JA

Strażnik spogląda na Ciebie z uśmiechem i mówi: Widzę, że towarzysz się spóźnia... Tak to już jest w Dirnen. Nigdy nie wiesz co napotkasz na swojej drodze...

Spartakus

CO??!!Co masz na myśli może mu się cos stac?? to poco tu są wogóle strarznicy:/Mówie oburzonym głosem

JA

Członek gildii odpowiada: Stoję tu jako strażnik żeby powstrzymywać niektórych przed wejściem do gildii. Nie każdy ma wstęp do środka. Zawsze może się coś przytrafić... Nigdy nie możesz być w pełni spokojny o własne życie...

Spartakus

Cholera masz racje lepiej pójdę go poszukac bo jeszcze ktos go załatwi a ja nie mam dużo czasu niedługo wrócę.Hmmmm powiedział on że musi cos załatwic szedł w stronę tych biedaków i łachudr.Na ulice miasta.

Matis

Witaj spartakusie i czego sie dowiedziales ! moj drogi wiesz gdzie mozemy zaczasc poszukiwanie !

JA

Powiedziałeś te słowa i zorientowałeś się że Spartakusa już tu nie ma. Stoi przed Tobą strażnik gildii wojowników i spogląda na Ciebie. Patrzy na Ciebie trochę krzywo i mówi z uśmiechem na twarzy: Heh... Nie wiem do kogo mówisz, ale twój towarzysz chwilę temu odszedł stąd. Czekał tu na kogoś i poszedł

Matis

Prawda... zmenczenie daje swoje

Udaje sie do Postój karawan

Groch

Podchodzę pod budynek i czekam na ruchy mojego towarzysza.

JA

Doszliście tutaj dość szybko. Twój towarzysz zatrzymuje się przed budynkiem gildii i mówi do Ciebie: Zaczekaj przed wejściem. Ja wejdę do środka i postaram się szybko załatwić swoje sprawy. po czym pewnym krokiem, nieczekając na twoją odpowiedź wchodzi do wewnątrz. Czyżby miał jakieś tajemnice? Czemu kazał Ci czekać? A może myślał, że będziesz mu tylko zawadzał?

Groch

Jak sobie życzysz Opowiadam.gdy Vurkiel wszedł do budynku,ja opieram się o ścianę budowli i rozglądam się,szukając czegoś ciekawego.

JA

Przed wejściem stoi dwóch członków gildii. Wyglądają na dobrych wojowników. W okolicy nie widzisz nic ciekawego. Gildie otaczają same zwyczajne domy. Czasem przechodzi tędy jakiś mieszkaniec. Większość udaje się już do swoich domostw, gdyż noc jest coraz bliżej, a morderca wciąż grasuje... Stoisz tak dłuższą chwilę a Vurkiela nadal niema... Zastanawiasz się co zajmuje mu tyle czasu...

Groch

Szukam jakiegoś bocznego okna żeby zajrzeć do środka budynku.