Unholy Tavern - Rpg Online

Matis

Hmm oddychajac swiezym powietrzem hmm mysle sobie jak oni gdzie by mogli pojsc. Moja umiejetnosc cichy chód na wsi moze tu sie sprawdzic chodze cicho bez szlestnie ;) i ogladam cale jezioro zastanawiam sie co mi moze tu niepasowac

JA

Chodzisz tak chwilę wkoło jeziora. Wszystko wydaje się normalne. Panuje tu cisza i spokój. W lesie otaczającym jezioro nie widzisz nikogo. Ani jednego zwierzęcia. Spacerując tak postanawiasz w końcu podejść bliżej jeziora. Woda wydaje się być bardzo przejrzysta. Spoglądasz w głąb jeziora i co prawda nie dostrzegasz dna, gdyż jest tu dość głęboko, ale o dziwo widzisz jakąś skałę która jest w jeziorze. Jej szczyt jest dla Ciebie widoczny, gdyż znajduje się niedaleko powierzchni. Przyglądasz się skale i dostrzegasz, że coś na niej leży. To jakieś zwłoki, najprawdopodobniej strażnika...

Matis

Niezwolcznie udaje sie do Fortecy

Matis

W drodze rozmawiam ze straznikami
Jest moze tu jakis lekarz ktory moglby okreslic co sie stalo przyczyne smierci lub cos takiego a moze wiesz tez o jakiej godzinie zostali zamordowli mieszkancy w miesice i o ktorej wyruszli na patrol hmm to moze byc powiazane wsyzstko w jedno
po dojsciu i wylowienieu zwlok znow bacznie obserwuje sytulacje i miejsce co tu moglo sie stac szukam sladow walki

JA

Od strażników na temat morderstw w mieście nie dowiadujesz się niczego nowego. Wyławiają strażnika i spoglądają na jego zwłoki. W brzuchu ma dziurę na wylot wielkości pięści. Obrzeża dziury są przypalone, więc rana ta musi mieć związek z ogniem. Co dziwne ciało to nie ma również dłoni i stóp. Zostały najprawdopodobniej odgryzione. Patrzycie z przerażeniem na szczątki strażnika i w końcu jeden z twoich towarzyszy mówi: To okropne... Nie wiem kto mógłby się czegoś takiego dopuścić... Zaniesiemy to ciało do miasta a Ty jeśli chcesz rozejrzyj się wkoło. Las wydawał się normalny, choć wzbudzał lekkie przerażenie. Był dość gęsty nikt nie wie co czeka kilka drzew dalej. W wodzie nie widzisz już nic podejrzanego. Obchodzisz jeszcze wkoło jeziora i dostrzegasz wypalone koło w trawie.

Matis

hmm moze to bylo jakies ognisko albo slady walki hmm szukam sladow wokolo wypalonego sladu

JA

Poszukujesz czegoś jeszcze. Niedaleko spalonej trawy dostrzegasz jakieś fragmenty materiału w trawie. Są również spalone. Możliwe, że pochodzą od jakiejś szaty lub innej części ubioru. Są trochę dalej od wypalonej trawy, ale przecież wiatr mógł je przenieść... Na jednym z nich widzisz też najprawdopodobniej wysuszoną krew... Poza tym nie ma wkoło nic więcej podejrzanego.

Groch

Na samym początku rozglądam się dookoła na las i jezioro.Po dłuższej chwili używam czar wezwanie małego demona.Następnie przyglądam mu się z uwagą.

JA

Doszedłeś nad jezioro. Twój przyjaciel z którym spotkałeś się na rynku nie miał tyle szczęścia zgubił się gdzieś w lesie... Zgubił a może go porwali? Nie jest to już istotne, musisz o nim jak najszybciej zapomnieć. Las wygląda na spokojny. Przechadzasz się chwilę, by sprawdzić teren i dostrzegasz nieopodal jeziora wielkie plamy krwi. Przyzywasz swojego demona. Jest dość mały. Ma niecałe pół metra wysokości. Wygląda jak małe dziecko z pozdzieraną skórą. Ma czarne oczy, w których nie widać uczuć i lekkie kły. W jednym ręku ma płonący krótki miecz a w drugim puklerz. Zaczyna rozglądać się wkoło chciałby kogoś zaatakować. Popatrzył na Ciebie i już miał uderzać, lecz w ostatnim momencie się powstrzymał. Chyba zobaczył w Tobie swojego pana.

Groch

Razem z demonem szukamy jakiegoś niewielkiego stworzenia lub człowieka.

JA

Widzisz, że w stronę lasu prowadzą coraz większe plamy krwi. Widzisz nawet miejscami szczątki ciał... Kości i wnętrzności z rozprutych ofiar. To co znajduje się w tym lesie jest z pewnością bardzo niebezpieczne i będzie łatwo "to" powstrzymać. Czym bliżej jesteś lasu tym sceneria staje się mniej ciekawa. Wszędzie widać jedynie szczątki ciał i ślady walki, a raczej rzezi, która miała tu miejsce

Groch

Sprawdzam czy nie znajdę czegoś wartościowego , jednak jestem nad zwyczaj ostrożny.

JA

Starasz się coś znaleźć, lecz nawet nie wiesz co przeszukiwać. Wszędzie jedynie krew, szczątki ciał i jakieś strzępy szat. Czasem nadarzy się jakiś przedmiot, a raczej jego część, lecz jest na tyle zniszczona, że nie jesteś nawet w stanie określić od czego pochodzi. Twój mały demon ciągle biega w pobliżu Ciebie. W pewnym momencie słyszycie krzyk konającego z głębi lasu. Ktoś zadał mu śmiertelny cios. Twój mały przywołaniec robi kilka kroków przed Ciebie w stronę lasu. Nikogo jednak nie widzicie...

Groch

Robimy razem jeszcze pare kroków i szukamy konającego bądź osobę lub kreatóre która zadała ostateczny cios.

JA

Idziecie kilka kroków i widzicie z początku powalone drzewa. Tak jakby ktoś robił sobie ścieżkę. Dochodzicie w końcu do miejsca, gdzie ostało się mało drzew. Widzicie przed sobą trzy ciała. Nie są całe. Jedno jest tylko w połowie, drugiemu brakuje głowy, a trzeciemu ręki i obojczyka... Najprawdopodobniej coś było na tyle wielkie by odgryźć im te kawałki ich ciała. Już po chwili wiesz kto mógłbyś tego sprawcą. Jest to bestia, która wysokością przewyższa Cię dwukrotnie. Ma cztery ogromne łapy zakończone wielkimi i ostrymi pazurami po których spływa jeszcze krew jego ofiar. Przypomina trochę czarnego wilka nieludzkich rozmiarów. Charakterystyczny jest czerwony pas sierści, który przechodzi przez grzbiet bestii. Jego oczy mają kolor krwi, a z pyska wystają ogromne kły. Zauważył Cię. Stoisz nie mogąc uwierzyć w to co widzisz. Zawładnął Tobą strach. Twój mały demon zastawił się puklerzem, lecz on też przeczuwa, że zaraz nadejdzie jego koniec...