Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Po długich próbach udaje Ci się wyważyć drzwi. Trzask burzy ciszę jaka panowała w kanałach, zagłuszana tylko lekkimi odgłosami szczurów. Drzwi padają na ziemię, a Ty widzisz jakieś schody w dół...

Spartakus

Nawet się niezastanawiam schodzę w dól.Jestem przecież ryzykantem i uczestniczyłem w wielu wojnach.

JA

Schody są dość długie co zdaje się być dziwne gdyż byłeś już na poziomie kanałów... Panuje tu jeszcze większy mrok niż wyżej. Panuje też tu idealna cisza. W końcu dochodzisz do pomieszczenia. Na ścianach wiszą pochodnie. Na podłodze jest jakiś dywan, na którym stoją trzy krzesła i stolik, a pod ścianą stoi szafa oraz łóżko. Wszystko jest bardzo zakurzone i stare...

Spartakus

Szukam czegos co mogło by mi się przydać.patrze czy niebyło tu czasem czyjejs obecnosci.jesli nic niema biorę pałkę od pochodni na wypadek gdyby moja przegasała.następnie jesli nic nieznajduję idę spowrotem do góry i drogą którą szedłem.Jeśli nic niema.

JA

Przeszukujesz pomieszczenie, nie znajdujesz tu nic pożytecznego i kiedy masz już wychodzić słyszysz jakieś kroki. Jakby ktoś schodził do Ciebie po schodach...

Spartakus

Wyciągam miecz chowam się w jakimś zacisznym miejscu i czekam na tą osobę kiedy już jest na moich oczach wybiegam kopię go w klatke piersiową a następnie przykładam miecz do szyji i pytam kim jest.

JA

Walka w twej głowie rozegrała się szybko, jednak w rzeczywistości nie poszło już tak łatwo. Wyciągnąłeś miecz i trzymałeś w ręce, czekając na wroga. Po chwili jednak zobaczyłeś oślepiające światło i odgłos szybkich kroków... Już moment później jednak wszystko wróciło do normy i zapanowała niepokojąca cisza...

Spartakus

Agrrhhh...Coto do holery było.Ehhh nieważne to coś mi uciekło:/.wracam na góre i dokańczam swoją misję.

JA

Wróciłeś na górę. Szedłeś dalej, lecz w głowie miałeś wiele myśli. Najpierw jakiś cień, odgłosy, światło, a wszystko osadzone w scenerii kanałów. Coraz bardziej Ci się to nie podobało. W końcu jednak dojrzałeś pomieszczenie o którym mówił Ci strażnik. Kanały spływały w dół a nad nimi było prostokątne kamienne puste pomieszczenie. Były tam tylko porozrzucane kości i jakieś śmieci. Dostrzegłeś tam cztery szczury, których wielkość Cię zaskoczyła. Były naprawdę duże... Coraz wyraźniejsze były też inne odgłosy, lecz te na pewno nie były spowodowane przez szczury. Tam musiało być coś jeszcze...

Spartakus

Coto jest do holery na wszelki wypadek zabije te plugastwa i wróce na dalsze poszukiwania.Po cichu się skradam do szczurów i jednego z całej siły udeżam z tarczy w głowę,a drugiego dzgam mieczem w czaszke.A następnie idę w strone dobiegających głosów.

JA

Gdy zbliżasz się do szczurów, trzy z nich zaczynają biec w twoją stronę. Udaje Ci się zablokować atak jednego z nich tarczą i wyprowadzić kontratak w innego ostrzem. Jeden z nich pada, drugi tylko lekko ogłuszony wstaje i znów atakuje. W międzyczasie trzeci z nich zaatakował Cię i nie zdołałeś uniknąć jego ugryzienia. Upadłeś na jedno kolano od bólu w prawą nogę. Szybko odgoniłeś gryzonia ostrzem jednak nie trafiłeś na tyle by zabić bestie. Podnosisz się, próbujesz złapać równowagę i już z kolejny atak przeprowadzają szczury. Jeden z nich nadział się na twój miecz, a ataku drugiego udało Ci się uniknąć. Kolejny jego atak przyjąłeś na tarczę, a potem kontratakiem zabiłeś przerośniętego szczura. Jesteś lekko ranny na prawą nogę. Trochę krwawisz. Widzisz jeszcze jednego szczura niedaleko, jednak ten nie kwapi się żeby Cię zaatakować. Jest trochę większy od pozostałych i wydaje się, że czegoś pilnuje. Musisz jednak pamiętać, że nie jesteście sami w tych kanałach....

(dopisz sobie w podpisie: lekko ranny na prawą nogę)

Spartakus

Ten szczur chyba czegoś pilnuje zaatakuje to obrzydlistwo.

JA

Podchodzisz trochę bliżej by zaatakować szczura i wtedy dostrzegasz, że przy końcu pomieszczenia znajduje się dziwny stwór. Ma ok półtora metra wysokości. Stoi na dwóch łapach i dwie trzyma przy ciele, które całe ocieka jakimś śluzem. Nie ma na głowie widać tylko parę ślepi, które poszukują pożywienia i wystające zęby po których skapuje jakaś maź. Stwór jest oślizgły i niebezpieczny. Najprawdopodobniej może zarazić Cię jakąś chorobą lub zatruć. Póki co jeszcze Cię nie zauważył...

Spartakus

o Holera coto jest!!myślę sobie.Hmmm co tu robić niechce się zarazić jakimś syfem od tego plugastwa więc zabije to z oddali.Wyciągam łuk zapalam strzałę moją pochodnią i prubuję nacelować pomiędzy te dwa ślepia a następnie puszczam cięciwę łuku.

JA

Puściłeś strzałę w kierunku potwora. Ta jednak nie trafiła celu i przeleciała koło jego głowy. Stwór zauważył Cię jednak i teraz powolnym krokiem wlecze się w twoją stronę...