Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Za oknem widzisz jak wielu mieszkańców zgromadziło się obok jednego z domów (dom Natrua). Przed drzwiami leży ranna elfka, która to najprawdopodobniej jeszcze przed chwilą krzyczała. Teraz leży przed własnym domem i traci krew... Nie wiadomo czy przeżyje

Diuk

wpijam piwo i idę do swojego pokoju czując w sercu lekkie uczucie ulgi myślę sobie: mam alibi, więc nie będę podejrzany, cały czas tu siedziałem i niczego nie zrobiłem w pokoju od razu kładę się spać

JA

Poszedłeś spać. W nocy przyśnił Ci się niziołęk, który wpadł do twojego pokoju prosząc o pomoc. Ciągle nie daje Ci spokoju pytanie: Czemu ten niziołek wpadł akurat do twojego pokoju? Czemu Ty? sen po chwili zmienia się w koszmar i budzisz się gwałtownie. Chwytasz za broń i sprawdzasz czy nadal jesteś sam w pokoju. Po upewnieniu się kładziesz się jeszcze na chwilę. Tym razem nie zamknąłeś oczu. Leżałeś i próbowałeś pookładać wszystkie myśli w głowie.

Diuk

leżę i myślę, potem staram się jeszcze zasnąć

JA

Jeszcze chwilę spałeś, lecz tym razem twój sen przerwało pukanie do drzwi...

Diuk

Kto tam?? krzyczę podnosząc się na łóżku

JA

Głos zza drzwi: Tu straż miejska! Mamy do Pana sprawę!

Diuk

wstaję i otwieram drzwi O co chodzi??

JA

Strażnik mówi: Przepraszamy za nieprzyjemności związane z poprzednim zabójstwem, złapaliśmy jednak już mordercę, więc nie musi się Pan martwic, zostaje Pan oczyszczony z zarzutów. Miłego dnia życzę

Diuk

A jakaś rekompensata za straty moralne?? I czy mógł bym zobaczyć twarz mordercy??

JA

Strażnik: Heh rekompensaty... Nie było nic przewidziane ale masz Pan tu 5 złotych koron wręcza Ci monety z niezadowoleniem na twarzy i mówi dalej: A jeśli chodzi o mordercę, to szanse na zobaczenie jego twarzy są znikome, siedzi już w lochach i czeka na stracenie. Ja wracam na służbę, żegnam i odszedł

Diuk

ściskam w dłoni owe 5 monet podrzucam lekko do góry, wchodzę do pokoju zjadam chleb i wypijam mleko potem wesołym krokiem schodzę na dół i kieruje sie do świątyni

do świątyni Vereny

Hisio

Płacę za piwo 3 złote korony. Żegnam się z Geraldem.
Idę do tablicy ogłoszeń.

Nax

Wchodzę do karczmy z lekkim uśmiechem na twarzy. Kieruję się do karczmarza.
Proszę bardzo. Oto wilk.Zdejmuję go z pleców.Co za niego dostanę?

JA

Karczmarz z uśmiechem na twarzy: Dziękuje, w związku, że aktualnie mięsa wilka nie mamy dostaniesz 15 złotych koron oraz kufel naszego piwa "tygrysiego skrzydła". Jeśli kiedyś będziesz chciał to możesz przynieść jeszcze wilcze mięso. Zapłacę Ci 10 koron od sztuki...