Unholy Tavern - Rpg Online

Diuk

jeżeli ktoś wychodzi by ta bójkę obejrzeć również wychodzę z czystej ciekawości, jeżeli nie siedzę dalej popijając już tylko piwo, kończąc bochenek chleba

JA

Nikt nie wyszedł, gdyż na dworze się rozpadało. Kilka osób oglądało wszystko przez okna karczmy. Po chwili dwaj mężczyźni w kapturach dołączyli do swojego kompana na zewnątrz i zaciągnęli gdzieś swoją ofiarę... Nie wrócili już do karczmy.

Diuk

wychodzę na zewnątrz wcześniej dopijając resztkę piwa i szukając śladów dokąd udały się tamte zakapturzone postacie...

JA

Nie potrafisz tropić. Idziesz chwilę w stronę w którą się udali, lecz nie natrafiasz na nich. Nie wiesz gdzie teraz się znajdują....

Diuk

no nic wracam zmoczony do karczmy i pytam karczmarza o wolny pokój

JA

Karczmarz patrzy z lekkim politowaniem na twoje przemoczone ubranie i mówi: Tak mam wolny pokój, to będzie kosztowało 3 złote korony. Idź i wysusz się. A może skosztujesz grzanego wina by się trochę rozgrzać?

Diuk

Zależy ile takie wino będzie mnie kosztowało... uśmiecham się, sięgam do kieszeni po 3 monety i podaję je karczmarzowi ...to za pokój.

JA

Karczmarz bierze zapłatę i z uśmiechem mówi: Normalnie kosztuje jakieś 6 złotych koron, ale jak dla Ciebie może być za 5. Zatem mam grzać?

Diuk

Grzej waść... powiedziałem uśmiechając się do karczmarza ...tu są pieniądze przyjacielu kładę przed karczmarzem monety

JA

Karczmarz uśmiecha się i mówi: Widzę, że jesteś naprawdę zmarznięty. To wino dobrze Ci zrobi po czym zabiera monety i woła do córki by grzała wino. Po krótkiej chwili oczekiwania karczmarz kładzie przed Tobą kufel z grzanym winem i mówi: A tak w ogóle to czym się aktualnie zajmujesz? Bo ostatnio często widzę Cię u nas w karczmie...

Diuk

No masz racje, często u was przesiaduje, ale to dlatego, że mi się strasznie podoba w Twojej karczmie... uśmiecham się ...jest jedną z najlepszych, w jakich miałem okazję zagościć...wyliczając to, że miałem tu małą nieprzyjemność, jest wspaniale. A czym się zajmuję??Hmm... mówiąc przerywam na chwilę i przyglądam sie uważnie karczmarzowi ...nie wiem, czy mogę Ci na tyle zaufać... nie spuszczam wzroku z karczmarza popijają grzane wino

JA

Karczmarz uśmiecha się i mówi przerywając dialog śmiechem: A komuż mógłbyś zaufać jeśli nie mnie? Jestem jedną z bardziej zaufanych osób w tej okolicy. Zatem co jest takiego, że wymaga zaufania? Przybliża się do Ciebie i mierzy Cię wzrokiem Może mogę Ci jakoś pomóc?

Diuk

Już o tym ze mną rozmawiałeś...nie pamiętasz?? uśmiecham się Prosiłem cię o przysługę...

JA

Karczmarz drapie się po głowie i odpowiada: Ach tak, już pamiętam. Ale przypominam sobie, że nie chciałeś mi też powiedzieć o wszystkim... uśmiecha się wyczekująco

Diuk

ściszam dostatecznie głos by usłyszał mnie tylko karczmarz Działam z polecenia Ricolda, członka rodu von Notluc... pociągam łyk grzanego wina ...podobno ci z klan Ithilnaur, planują odbić znów miasto po wielu latach...mam nadzieje że te informacje pozostaną dla ciebie, mamy działać po cichu. I dla tego potrzebuje wsparcia w daniu.