Unholy Tavern - Rpg Online

Groch

Dobry pomysłprzed wyjściem upewniam się że zabrałem ze sobą cały mój ekwipunek.A następnie idę za Vurkielem.

JA

Wychodzicie z Vurkielem z pokoju i zamykacie za sobą drzwi. Schodzicie na dół po schodach i zasiadacie przy jednym z wielu wolnych stolików. Jest jeszcze przed świtem i nie ma tu praktycznie nikogo. Twój towarzysz zamawia u żony karczmarza dwa sery oraz chleby i po jednym mleku do popicia. Po chwili kobieta przynosi wasze jadło i stawia przed wami. Vurkiel nie myśląc zbyt wiele mówi: Smacznego po czym szybko zabiera się do jedzenia. Chyba był głodny...

Groch

Smacznegoodpowiadam grzecznie z uśmiechem. Ze smakiem jem swoja porcje jedzenia i popijam mlekiem.Po dłuższym czasie mówięNie chcę co przerywać posiłku ale czy mógłbyś mi zdradzić jakie masz na dzisiaj plany?? czekam na odpowiedź z podekscytowaniem.

JA

Vurkiel popija ser mlekiem, przełyka i w końcu odpowiada: Dziś... Hmm... Muszę wybrać się najpierw do ratusza. Potem zobaczymy co będzie dalej. po czym bierze kolejnych kilka kęsów chleba. Dodaje jeszcze po chwili: Mam nadzieje, że póki co jesteś zadowolony z pracy którą wykonujesz...

Groch

Ależ oczywiścieodpowiadam krótko a potem łapczywie biorę ostatni kawałek sera i chleba.

Nemira

Weszłam do karczmy. Powoli kierowałam się do baru. Zaschło mi w gardle. Szłam wolno, patrząc na ludzi w knajpie. Kiedy doszłam do baru, rzekłam do krasnoluda "Witaj. Czy w twojej karczmie można napić się gorącej kawy? Czy serwujecie wyłącznie mocniejsze trunki?. Po czym badawczo spojrzałam na barmana, mając nadzieję, że zapewni mnie, iż podają tu kawę, która rozgrzałaby moje zziębnięte ciało.

JA

Vurkiel kończy jeść i mówi z zaciekawieniem:A czy nie obawiasz się niebezpieczeństw, które mogą na nas czekać? Czemu przyjąłeś to zadanie? Jesteś na tyle odważny, czy po prostu, aż tak potrzebujesz powiększyć zawartość swojej sakiewki? Wygląda na to, że ten mężczyzna chce dowiedzieć się jak najwięcej na temat osoby, która ją ochrania...

Krasnoluda nie było za ladą, najprawdopodobniej udał się na spoczynek. Na jego miejscu stoi jego żona i przeciera ladę odpowiadając Ci: Hmmm... Nie wiem co to ta kawa... Mamy wodę, mleko, piwo i wino. Jeżeli chcesz coś na rozgrzanie to mogę zagrzać Ci trochę specjalnego wina, co Ty na to?

Groch

Znudziło mi się bezczynne siedzenie godzinami po barach.Postanowiłem trenować by móc pomagać innym,a zdobędę doświadczenie w walce bronią tylko na wyprawach i przygodach.A tak odważny bardzo wcale nie jestem,tylko pomyślałem że stojąc u twojego boku dam się ponieść przygodzie. odpowiadam i biorę ostatni łyk mojego mleka.

JA

Vurkiel przysłuchuje sie twoim słowom z uwagą. Patrzy na Ciebie i mówi: Zatem chodźmy i wstaje od stolika. Rozgląda się czy czegoś nie zapomniał i spokojnym krokiem rusza w stronę drzwi od karczmy. Spogląda jeszcze tylko na Ciebie jakby chciał sprawdzić czy idziesz za nim i wychodzi

Groch

Więc ruszajmywstaje od stołu i wychodzę z karczmy za Vurkielem. Dokąd na początek??

JA

Vurkiel spogląda w zachmurzone niebo i mówi: Hmm... Pogoda nie sprzyja, ale może to i lepiej... zamyśla się chwilę i kontynuuje: Udajmy się na początek na spacer po lesie. Chciałbym lepiej poznać te okolice...

Groch

Nie wiem czy to rozsądny pomysł nikt nie wie na co napotkamy na swojej drodze.Ale kto wie.......Ruszajmy ku przygodzie do Lasu

Nemira

"Dziękuję. Z chęcią wypiję wina na rozgrzanie. Na dworze jest bardzo zimno, a ja spaceruję od dłuższego czasu"-powiedziałam przyjacielsko do krasnoluda

JA

Kobieta po chwili stawia przed Tobą kufel z gorącym winem. Na sam widok zrobiło Ci się już trochę cieplej. Mówi z uśmiechem: Należy się sześć złotych koron. Życzę smacznego. po czym spogląda na Ciebie. Zastanawia się pewnie co robiłaś nocą, że jesteś taka zmarznięta.

Nemira

"Proszę bardzo."- mówię i daję barmance 6 złotych koron, po czym kosztuję wina. Jest naprawdę wyśmienite- powiedziałam do kobiety z uśmiechem, a zarazem z wdzięcznością...