Unholy Tavern - Rpg Online

Roldan

Otwieram drzwi tak że trzasły o ściane do całego pomieszczenia wlatuje potworny chłód z dworu zamykam drzwi z takim samym trzaskiem poprawiam łuk na plecach oraz miecz u boku rozglądam się poczym podchodzę do lady i mówię

"Karczmarzu jedno piwo i trochę informacji"

JA

Nemira rozgrzewa się i delektuje smakiem trunku. Żona karczmarza spojrzała na Ciebie po chwili i powiedziała: Jeśli mogę spytać to co robiłaś tej nocy, że tak zmarzłaś? Jakaś wędrówka? wygląda na bardzo ciekawską, chyba chce wiedzieć jak najwięcej o tym co dzieje się w mieście i o jego mieszkańcach.

Roland przechodzi przez prawie pustą karczmę i widzi za ladą kobietę. To najprawdopodobniej żona krasnoluda. Odrywa się na chwilę od rozmowy z jakąś inną kobietą, spogląda na ciebie, uśmiecha się i mówi: Już się robi po czym nalewa Ci pełny kufel piwa. Stawia go przed Tobą i dopowiada: Trzy złote korony się należą. A jeśli chodzi o informacje to o czym chciałbyś posłuchać?

Roldan

daję jej 3 złote koroy i pytam się "kto tu może mnie nauczyć walki dwoma brońmi i bronią dwuręczną oraz gdzie mogę przenocować i najważniejsze czy w mieście jest jakiś zleceniowadca"

JA

Kobieta uśmiecha się tak jakby znała odpowiedź na każde z zadawanych przez Ciebie pytań: Przenocować możesz w naszej karczmie lub wśród bandytów i złodziei w Unholy Tavern. Nauczyć walki najprościej będzie Ci w gildii wojowników. Ci z rodu von Notluc też się znają na posługiwaniu się bronią, lecz nie szkolą byle kogo. Jeśli chodzi natomiast o zlecenia to albo gildie, albo ratusz, albo tablica ogłoszeń. Czasem znajdzie sie też coś w karczmie...

Nemira

Zastanwiam się przez chwilę... Odpowiedzieć? Czy zbyć kobietę nieszczerym spojrzeniem? A co mi tam... Przecież to żadna tajemnica- Spacerowałam. Miałam dużo spraw do przemyślenia rzekłam do kobiety, subtelnie się uśmiechając...

JA

Żona karczmarza jakby ciągle nieusatysfakcjonowana odpowiedzią dopytuje: Czy nie boisz się niebezpieczeństw, które czekają na ciebie w nocy? Po mieście podobno grasuje morderca, a i złodziei w Dirnen nie brakuje. Lepiej przyjść do karczmy i posiedzieć przy kuflu dobrego trunku lub wynająć wygodne łóżko. po tych słowach bierze kawałek szmatki i kończy ścierać ladę

Roldan

"Dziękuję za informacje dopijam piwko oddaje kufel poczym wychodzę i idę do Tablicy Ogłoszeń

Nemira

Morderca?! Powiedziałam z ożywieniem i aż podskoczyłam na krześle z podniecenia. Jaki morderca? Co o nim wiesz? Kim jest? Kogo zamordował? Rzekłam do kobiety, mając nadzieję, że to ten złoczyńca którego widziałam, i że zostanie on szybko schwytany, jeśli ktokolwiek jeszcze o nim wie

JA

Kobieta ze spokojem w głosie mówi: Jest w mieście morderca, który już od dłuższego czasu nocą zabija swe ofiary, jednak jeszcze nigdy nie udało się nikomu go schwytać. Jest bardzo szybki, zwinny i przebiegły, a dodatkowo śmiertelnie niebezpieczny. Nie chciałabyś go spotkać w ciemnej uliczce. Będąc z nim sam na sam jesteś skazana na śmierć...

Nemira

A czy wiadomo o nim coś więcej? powiedziałam do kobiety z napięciem

JA

Żona karczmarza chwilę się zamyśla jakby chciała przypomnieć sobie jak najwięcej szczegółów i po chwili odpowiada z grymasem na twarzy: Heh... Tak właściwie to nie wiadomo o nim zbyt wiele. Pewne jest tylko to, że jest niskiego wzrostu i jest bezwzględny oraz bardzo niebezpieczny. Reszta to tylko domysły...

Nemira

A czy znasz może kogoś, kto chciałby go schwytać? rzekłam do kobiety z nadzieją, że udzieli mi odpowiedzi która mnie zadowoli

JA

Kobieta uśmiecha się lekko i odpowiada: Moja droga, każdy chciałby go złapać, by zapewnić mieszkańcom spokój oraz otrzymać nagrodę z ratusza. Poszukuje go zarówno straż miejska jak i pojedyncze osoby. Nikomu się jednak nie udało go schwytać... kobieta trochę spoważniała, jakby przejęła się tym, że morderca wciąż grasuje na wolności...

Nemira

Nagrodę z ratusza? powiedzialam z ożywieniem. Jaką nagrodę?

JA

Kobieta kontynuowała konwersację: Urzędnicy z ratusza wyznaczyli jakąś pieniężną nagrodę za schwytanie tego mordercy. Nie wiem ile konkretnie wynosi ta nagroda, ale moim zdaniem, żadna cena nie jest warta ryzykowania życia.