Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spartakus
Wać Pan
Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Tczew
|
Wysłany: Śro 17:53, 12 Mar 2008 Temat postu: Wchodzę |
|
|
Wchodzę do Karczmy i rozglądam się po niej szukając dobrze zbudowanych mężczyzn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Śro 18:06, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Gdy wchodzisz do karczmy zauważasz wielu dobrze zbudowanych mężczyzn, lecz każdy wygląda na zbira i rozbójnika. Nie jesteś pewny czy chciałbyś mieć do czynienia z którymś z nich. Rozglądasz się po wnętrzu Taverny i nagle zaczynają bardzo boleć Cię twoje rany. Ściskasz zęby, gdyż ból jest coraz większy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Spartakus
Wać Pan
Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Tczew
|
Wysłany: Śro 19:21, 12 Mar 2008 Temat postu: :/ |
|
|
Niech to szlag lepiej pójdę opatrzec rany.Do Chatki druida.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Groch
Pieśniarz
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jest conan
|
Wysłany: Czw 10:44, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pod ścianą obchodzę budynek i szukam dogodnego miejsca by nie zauważenie wypuścić jeszcze jedną strzałę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Czw 11:13, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Obchodzisz budynek ostrożnym krokiem. Gdy chcesz tylko wyjrzeć za ścianę by sprawdzić, czy nie ma tam jakiegoś oprycha widzisz jak leci w twoją stronę strzała. Nie trafiła ale szybko się schowałeś z obawy, że kolejnym razem możesz nie mieć już takiego szczęścia. Wygląda na to, że twoi przeciwnicy rozdzielili się i chcą Cię dopaść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Groch
Pieśniarz
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jest conan
|
Wysłany: Czw 17:47, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Rozglądam się gdzie bym mógł się schować.Sprawdzam czy nie udało by mi się wdrapać na budynek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Czw 20:19, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Rozglądasz się i stwierdzasz, że jeśli pobiegniesz po prostu przed siebie, czyli w przeciwną stronę do karczmy to zostawisz bandytów za sobą i powinno udać Ci się uciec ulicami miasta. Gorzej jeśli jakiś bandyta już gdzieś tam czycha na Ciebie. Póki co nie widzisz nikogo wkoło, prócz jakiegoś żebraka kilkadziesiąt metrów dalej. Siedzi opierając się o ścianę innego budynku i odpoczywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Groch
Pieśniarz
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jest conan
|
Wysłany: Czw 23:58, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Biegnę kawałek prosto następnie próbuję się zaczaić z łukiem w jakimś ciemnym zaułku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Pią 8:53, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pobiegłeś trochę do przodu. Skryłeś się za jakimś kolejnym domkiem. Nikt w Ciebie nie strzelał i nie widzisz żadnego z oprychów. Najwidoczniej sobie odpuścili... Widzisz tu za to kilku przechodniów. Nie jesteś już sam. Czujesz się już trochę bezpieczniej z myślą, że nie ma w pobliżu twoich przeciwników
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Groch
Pieśniarz
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jest conan
|
Wysłany: Sob 16:31, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ostrożnie wychodzę z ukrycia i wchodzę na ulice miasta
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Groch dnia Sob 16:40, 15 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wujek
Łajdak
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:50, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wchodzę do karczmy...Ostrożnie, powoli uważnie z kapturem na głowie. Rozglądając się wokół na ludzi próbując wyczytać z ich twarzy nastawienie do przyjezdnych podchodzę do baru i orzekam pewnym głosem Ile kosztuje kufel dobrego piwa ? Tylko panie karczmarz, dobre ma być, nie średnie a dobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Śro 7:54, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wchodzisz do karczmy. Rozglądasz się wkoło. Jest tu pełno rzezimieszków i oprychów. Przeciskasz się do lady i prosisz o kufel piwa. Groźnie wyglądający karczmarz spogląda na Ciebie poważnym wzrokiem i odpowiada: Mogę zaproponować Ci jedno z niewielu piw jakie posiadamy za 10 złotych koron od kufla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wujek
Łajdak
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:00, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dziesięć złotych monet za JEDEN kufel ?! To sobie w rzyć wetknij swe piwo panie karczmarz. Nawet krasnoludy taniej dają cholera Po czym kieruję się w stronę drzwi, którymi wszedłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Manges
Wieśniak
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:21, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Czarodziej wchodzi powolnym krokiem rozkoszując się odgłosami ze straganów.Podchodzę do lady szybszym krokiem.Witaj karczmarzu!Nie widziałeś możę niziołka...małego niziołka...Nazywał się...Zaraz jak on się nazywał?Aaa...Już wiem!To był Sarvet niziołek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Śro 22:58, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Karczmarz odpowiedział tylko: Mogę zaoferować Ci zwyczajne piwo za cztery korony, lecz wyśmienite nie będzie. po czym odwraca się do kolejnego klienta. Przepychasz się przez oprychów. Spoglądają na Ciebie krzywo. Wiesz, ze każdy z nich może być potencjalnym mordercą lub złodziejem. Dochodzisz w końcu do drzwi karczmy.
Karczmarz spogląda na Ciebie poważnym wzrokiem i odpowiada: Nie... Nie przypominam sobie żeby ktoś mi się tak przedstawiał, lecz nie pytam każdego klienta o imię. Możesz popytać gości jeśli nie brak Ci odwagi. po czym patrzy na Ciebie podejrzliwym wzrokiem. Pewnie zastanawia się co taka osoba jak Ty robi w takim miejscu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|