Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Urgrim
Wieśniak
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu!
|
Wysłany: Pon 21:15, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Staje przed karczmą i staram się przez okno obserwować ludzi. Szukam elfa, którego widziałem dzisiaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Pon 21:48, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
W tavernie tętni życiem. Jest pełno ludzi. Wywiązała się też jakaś bójka. W całym zamieszaniu dostrzegasz jednak znajomego Ci już elfa... Siedzi z kilkoma kompanami przy stole i konwersuje, popijając piwo i dobrze się bawiąc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
Mieszczanin
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: ... :)
|
Wysłany: Wto 6:57, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
odskoczyłam od miejsca bójki. Spojrzałam z pogardą na śmiejącego się mężczyznę. Zachowują się gorzej od dzikich bestii. Dlaczego ludzie są tacy puści i płytcy? Miałam ich dosyć! Najchętniej pozabijałam bym ich wszystkich, razem ze sobą.... Podeszłam do karczmarza, ale w połowie drogi zawróciłam... nie było senesu wtrącać się pomiędzy tych opryszków. Wybiegłam z karczmy, siadając przed nią, na ławce....Musiałam ochłonąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Wto 7:20, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Siadłaś przed karczmą próbując zaznać trochę spokoju. Jednak krzyki i inne odgłosy z karczmy wciąż były zbyt głośne. Siedząc widziałaś przechadzających dwóch mężczyzn drogą. Wyglądali na szczęśliwych jak i upitych. Picie było ich sposobem na zapomnienie o trapiących ich problemach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
Mieszczanin
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: ... :)
|
Wysłany: Wto 17:58, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Spoglądałam na tych dwóch mężczyzn z nieukrywaną ciekawością. Czy byli naprawdę szczęśliwi? Lubiłam wgłębiać się w naturę człowieka, ale zawsze trzymałam się z dystansem. Cóż, po nich widać było tylko wszechogarniającą słabość. Gdybym ja, była nimi na pewno tak bym wyglądała. Sama nie wiedziałam co jest lepsze. Mój obecny stan.. kim byłam? Po prostu trwałam, bez celu, możliwości, jakichkolwiek szans na szczęście. Czasami żałowałam że nie zostałam z ojcem, ale to tylko pod względem należenia do jakiejś społeczności. Nie byłabym wiecznie wyszydzaną przybłędą i bękartem za czasów dzieciństwa... Za to byłam wolna od łez... Tak bardzo pragnęłam mieć spokojny dom, bez wiecznego fałszu. Dlaczego to nie było mi dane? Dlaczego tak trudno jest mi żyć samej? Nawet nie zauważyłam kiedy pierwsza słona kropla spłynęła mi po policzku... Wiedziałam, że zaczynam się poddawać, upadam.... Wstałam by uciekać, tylko nie dokładnie wiedziałam przed czym... może przed ogarniającą bezsilnością... nie ważne... coraz bardziej oddalałam się od karczmy...
Opuszczona chatka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urgrim
Wieśniak
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu!
|
Wysłany: Śro 21:25, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzę do karczmy i znajduje sobie jakieś miejsce siedziące, z którego spokojnie mogę obserwować elfa i jego przyjaciół...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Czw 10:21, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzisz z trudem znajdujesz wolny stolik. Siadasz przy nim i starasz się obserwować elfa. Po chwili spogląda na Ciebie karczmarz i woła: Hej Ty! Co podać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urgrim
Wieśniak
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu!
|
Wysłany: Pon 21:18, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Piwo, a co niby innego?Byleby tylko nie zwrócili na mnie zbytniej uwagi...Cały czas obserwuje elfa i czekam na dogodny moment, kiedy będę mógł podejść do niego. Najlepiej jeśli opuszczą go przyjaciele... Sprawdzam czy topór na miejscu...A zresztą z kilkoma też sobie poradzę... Mówię po cichu[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Pon 22:10, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Karczmarz trochę jakby rozzłoszczony twoją zuchwałością mamrocze coś pod nosem. Na jego twarzy pojawiło się zdenerwowanie. Postawił kufel nerwowo przed tobą i powiedział: Cztery korony się należą. po chwili dodał: Lepiej uważaj na siebie. Ta karczma rządzi się własnymi prawami Twój topór ciągle jest na miejscu, gotowy do akcji. Obserwujesz elfa, który ciągle siedzi ze znajomymi. Towarzysze nie opuszczają go choćby na chwile. Obserwujesz go, popijasz piwo i w pewnym momencie czujesz jakby kłucie w sercu. Podejrzewasz, że do leki druida mogą przestawać działać. Po chwili gwałtowny ból przemija, jednak masz świadomość, że masz coraz mniej czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
Mieszczanin
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: ... :)
|
Wysłany: Śro 11:16, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ehh.. znowu ta cuchnąca i przesiąknięta mieszaniną potu i piwa speluna. Dlaczego nie poszedł do bardziej bezpiecznej karczmy? To potwierdza fakt, że jeszcze bardziej nie rozumiem mężczyzn. Zajęłam stolik w kącie, by nie rzucać się w oczy. Skinęłam na karczmarza, prosząc o kufel ciepłego piwa. Nie ma co... musiałam się rozgrzać, a poza tym mój zleceniodawca powinien pokryć koszty. Z lekki uśmiechem czekałam na piwo.. Chwila spokoju...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Śro 16:24, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Karczmarz podał Ci piwo i poprosił o cztery złote korony zapłaty. Poczułaś też niespodziewanie głód. Widziałaś, że Frank przysiadł się do jakiś dziwnych elfów. Było ich trzech i każdy z nich miał ciemnom szarą szatę, czarne włosy i jakiś talizman na szyi. Wyglądali groźnie, więc to nie wyróżniało ich z tłumu. Nie było jednak po nich znać by zażywali jakiegoś alkoholu. Zachowywali się bardzo spokojnie i poważnie. Frank już po chwili wdał się z nimi w jakąś rozmowę. W całej karczmie jak zwykle panował tłok i szum. Krzyki mieszały się ze śmiechem i rozmową. W pewnym momencie podszedł do Ciebie trochę zapity krasnolud i powiedział chwiejnym głosem: Witaj Paniusu! Czy mogę dotrzymać Ci towarzystwa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
Mieszczanin
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: ... :)
|
Wysłany: Wto 20:20, 20 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Skinęłam głową, aby usiadł. Wydawałoby się to podejrzane jakbym siedziała sama. Rzuciłam karczmarzowi oczekiwane pieniądze.. Wyjęłam na dodatek kawał chleba i z apetytem zaczęłam go przeżuwać cały czas ukradkiem spoglądając na franka. Coś tu musiało być nie tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JA
PAN I WŁADCA
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Wto 21:52, 20 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Krasnolud zasiadł przy twoim stoliku i mówił: Co taka ślicznotka robi w takim miejscu jak to? Nie obawiasz się o swoje życie? w tym momencie zobaczyłaś, że Frank wstaje wraz ze swoimi kompanami ze stolika i wychodzą razem z karczmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
Mieszczanin
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: ... :)
|
Wysłany: Śro 7:51, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Szybko przełknęłam ostatni kęs chleba. Co on knuje? Spojrzałam na zapitego krasnoluda... typowy obleśny facet...
- Masz rację, obawiam się o moje życie... więc żegnaj i dziękuje za dotrzymanie towarzystwa. - odrobina grzeczności nigdy nie zaszkodzi. wstałam energicznie od stolika i wyszłam z karczmy, kierując się na Ulice Miasta
[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Solve
Arcymistrz
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 993
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Kraina Zgromadzenia
|
Wysłany: Wto 21:10, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzę do karczmy z zakrytą glową kapturem. Licze na to że większość osób w tej karczmie będzie wyglądać podejrzanie ... Rozglądam się chwile po siedzących osobach po czym podchodzę do baru i proszę o piwo. Niby przypadkiem zagaduje do karczmarza :
Nie wiesz, przypadkiem gdzie może się znajdować pewien elf ... zwali go chyba Lusjus, kiedyś zaciągnąl dlug u mnie i przyszla pora go splacić - mówiąc to uśmiecham się lekko mając na myśli male skrytobójstwo.
Wiele osób twierdzi, że to zacny obywatel ... jednak od dluższego czasu wykorzystuje swoje wyższe urodzenie aby okradać ludzi, nikt nie wierzy w zarzuty jakimi go obarczano. Przecież taki dobry obywatel nie mógl zrobić czegoś takiego...
Jednak tym razem zadarl z tym z kim nie trzeba Wyciągam 4 zlote korony i klade na ladę, trzymając rękę na nich dopuki barman nie poda piwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|