Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Barman stawia przed Tobą kufel piwa i zabiera należytą zapłatę. Karczmarz spogląda na Ciebie i odpowiada jakby od niechcenia:Chodzi Ci o sprawę dwóch zaginionych szlachciców? Heh... Nie jesteś pierwszym który o nich pyta. Jednak pierwszy raz Cię tu widzę. Nie wiem czy mogę Ci zaufać... Spogląda na Ciebie jakby wyczekującym spojrzeniem

Solve

Mam zamiar ich odnaleźć, jeżeli mi nie pomożesz stracę jedyną okazje na odnalezienie ich. Wtedy może być już za późno na jakiekolwiek dzialania. Od Twojej decyzji zależy ich życie. - mówiąc to próbuję pokazać że można mi zaufać, po czym mówię :
A kto jeszcze o nich pytal ? Pewnie okaże się to dobrym tropem ... Mam nadzieję że karczmarzem kierują dobre intencje, natomiast jego pomoc może być bardzo przydatna.

JA

Karczmarz uśmiecha się pod nosem i odpowiada: Mi nie zależy na nikogo życiu. Ważny jest jedynie mój żywot. Nie obchodzi mnie co się z nimi stanie. Pytało kilku podróżnych. Jeden z nich jest jeszcze chyba w mieście. To stary elf. Ostatnio widziano go u kowala.

Solve

Dziękuje, dochowam tajemnicy i nie wydam Ciebie przed nikim.
Po tych slowach udaje się do kowala. Pytając po drodze napotkanych osób gdzie ów kowal się znajduje.

Do Kowala

Horst

Rozglądam się za stolikiem gdzie siedzi parę osób z wolnym miejscem.

JA

W karczmie jest mało ludzi. Bez problemu znajdujesz stolik gdzie jest wolne miejsce. Siedzi przy nim dwóch ludzi, nie wyglądają jednak na przyjaźnie nastawionych. W ogóle wchodząc do tej karczmy najpierw poczułeś na sobie kilka spojrzeń a następnie poczułeś się tak jakby ktoś chciał Cię okraść, pobić lub nawet zabić... Atmosfera która tu panuje jest bardzo specyficzna...

Horst

Przysiadam się do stolika udaję twardziela i siedzę w ciszy.

JA

Mężczyźni spoglądają na Ciebie jakby mieli zaraz wyciągnąć broń i rzucić się na Ciebie. W końcu jeden z nich nie wytrzymał i mówi: Kto pozwolił Ci się przysiąść do tego stolika? Szukasz kłopotów?

Horst

Nie byłem zszokowany ich reakcją.
Nie nie nie ależ skądodpowiadam z kpiną w glosie.
następne słowa wypowiedziałem stanowczo i gniewnie
Jedynymi osobami które szukają tu kłopotów jesteście WY

JA

Jeden z mężczyzn wstał, wyciągnął swój miecz i widać, ze gotów jest Cię w każdej chwili zaatakować. Drugi trzyma rękę na rękojeści swojego miecza i kontynuuje rozmowę: Chyba pomyliłeś stoliki, dobrze Ci radzę poszukaj innego...

Horst

już widzieli jak jedną reką wyciągam miecz a w drugiej trzymam kajdanki
ale zawachałem się
schowałem miecz zasunąłem stolik o odszedłem .

JA

Mężczyźni usiedli i zaczęli rozmawiać o czymś między sobą. Widziałeś jednak, że kątem oka nadal Cię obserwują. Było kilka stolików, które były zupełnie wolne i gdzie mogłeś usiąść w spokoju.

Horst

siadam przy wolnym stoliku stosunkowo blisko osobników próbując podsłuchać rozmowy

JA

Zasiadasz i próbujesz usłyszeć rozmowy. Mówią z początku o Tobie i o tym jak im przerwałeś. Są zdenerwowani tym zajściem. Po chwili podchodzi do Ciebie karczmarz i przerywa Ci podsłuchiwanie pytając: Coś podać?

Horst

Napił bym się kufla piwa.zamówię coś dla niepoznaki