Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Jest to mały drewniany domek, w którym sprzedawane są tylko płótna, ubrania oraz wszystko, co z nimi związane. Jest usytuowany obok wieżyczki alchemika. Domek ma zwykłe drewniane drzwi i dwa okna. Wewnątrz za ladą stoi piękna elfka, która jest tutejszą krawcową. W całym pomieszczeniu jest pełno porozwieszanych szat i innych rodzajów odzienia. Od tanich po te drogie, od tych codziennych po uroczyste i szykowne, od prostych po wymyślne, od kolorowych po te w jednym odcieniu. Wszystko jest tworzone tu na miejscu przez tą kobietę. Ma ona talent oraz dostęp do wielu rodzajów tkanin. Każdy znajdzie tu coś dla siebie i dla innych.

Hisio

Wchodzę i mówię.Dzieńdobry, ja w sprawie pracy. Gdzie trzeba dostarczyć te szaty?

JA

Elfka spogląda na Ciebie i odpowiada: Oto paczka, z szatami wskazuje na spory pakunek na ziemi trzeba je dostarczyć do gildii magów i lepiej dla Ciebie żeby nic się z nimi nie stało uśmiecha się pod nosem

Hisio

Biorę paczkę i wychodzę.Do widzeniaMówię.
Idę do gildii magów

Hisio

Wchodzę i mówięDostarczyłem paczkę.

JA

Elfka uśmiecha się jakby chciała pokazać tym zadowolenie z wykonania zadania i mówi: Dziękuje, czy nie było żadnych problemów? Oto 10 sztuk złota zapłaty za przysługę. Może chcesz kupić coś z odzienia? Jestem skłonna dać Ci zniżkę

Hisio

Myślę że na razie nie potrzebuje ubrania, ale na pewno kiedyś tu jeszcze wpadne, dowidzenia. Wychodzę.
Idę do lasu

sagitta

Minęło sporo czasu zanim dotarłam do krawcowej. Nawet nie zauważyłam, że tak szybko słońce zniknęło z nieba. przyroda rządzi się swoimi prawami i chyba za to ją uwielbiam. Zastukałam w drzwi. Nikt nie odpowiadał. nacisnęłam wielką starą klamkę, która o dziwo szybko ustąpiła pod ciężarem mojej ręki. weszłam powoli do środka.

- ktoś tutaj jest?! - zapytałam rozglądając się dookoła.

JA

Otwierasz drzwi i dostrzegasz elfkę sporej urody, która ma na sobie ozdobną szatę i stoi za ladą. To ona najprawdopodobniej jest krawcową i prowadzi ten sklep. Spogląda ona na Ciebie i mówi: Witaj,szukasz jakiejś nowej szaty? po czym uśmiechnęła się serdecznie.

sagitta

- Ee.. .tak.. chciałabym zapytać, czy będę mogła dostać tu płaszcz... ?ciepły i solidny...

Czułam się trochę nie pewnie. przyjazna atmosfera unosiła się w całym pomieszczeniu. trochę dziwne uczucie jak dla mnie...

JA

Kobieta spogląda na Ciebie jakby chciała przyjrzeć się twoim rozmiarom i po chwili odpowiada: Tak będę miała coś w sam raz dla Ciebie. Powiedz tylko czy ma być z kapturem czy bez? Z kapturem kosztuje osiemnaście sztuk złota solidniejsza i szesnaście z trochę gorszego materiału. Bez kaptura mam po piętnaście solidniejsze i po trzynaście złotych koron trochę gorsze. Jeśli chodzi o kolory mam ciemnoszare, zielone, niebieskie, czerwone oraz brązowe. Tak więc co podać? sprzedawczyni wydaję się bardzo miła, widać zależy jej na dobrym wizerunku sklepu oraz na tym żeby sprzedać jak najwięcej towarów a klienci byli z nich zadowoleni

sagitta

z lekką zdziwioną lecz pełną dystansu miną spojrzałam na sprzedawczynię. Kobieta była doskonale zorientowana w tym, co robi. Widać sprawiało jej to radość.

- A więc, proszę płaszcz z dużym kapturem z bardzo dobrego materiału, ciemnoszary... - wydawało mi się, że sprecyzowałam jej dokładnie czego szukam.

- przed zakupem chcę zobaczyć towar, jeśli to nie problem... - ostrożności nigdy nie za wiele...[/i]

JA

Sprzedawczyni podaje Ci szatę, która wygląda na solidną. Przymierzasz ją i pasuje idealnie. Sprzedawczyni zachwala Ci ją jeszcze przez chwilę i w końcu pyta: Zatem? Weźmie ją Pani czy może poszukać czegoś innego? widać, że ciągle stara się być miła.

Spartakus

Wchodze do sklepu zerkam przed siebie i zauważam dwie piękne kobiety lekko zawstydzony mówię:Witam piękne panie.Poczym mówię:poproszę szatę na mój rozmiar z kapturem i z ozdobami ze złotej tkaniny najlepiej by było gdyby była złota obwódka całego płaszcza.

JA

Sprzedawczyni spogląda na Ciebie i mówi: Chyba coś znajdę na pana. Za ozdobną szatę z kapturem zapłaci Pan. Dwadzieścia dwie złote korony. Pasuje Panu?