Unholy Tavern - Rpg Online

mmmmmmmmmmm

szukam jakiegos strategicznego punktu w ktorym mozna by sie obronic przed ataki w plecy. biore miecz i puklerz i do ataku
uderzam wilki z puklerza i z miecza (ugluszam tarcza) probojac trafic w grzbiet i polamac mu kosci

JA

Gdy wilki Cię dostrzegły od razu ruszyły w twoją stronę. Po chwili zorientowałeś się, że są w półkolu koło Ciebie i nie dasz rady bronić się przed wszystkimi. Uderzasz mieczem na prawo i lewo a puklerzem starasz się osłonić przed atakami. Już po chwili udało Ci się ugodzić jednego z nich śmiertelnie w głowę. Padł praktycznie od razu. W zamian zostałeś pogryziony w obie nogi. Twoje ostrze dosięgło kolejnego wilka, lecz jedynie go zraniło. Broniąc się przed kolejnymi atakami puklerzem odrzuciłeś wilka kilka kroków dalej. Kolejny atak wilków okazał się na tyle skuteczny, że upadłeś na jedną nogę. Jenak już krótką chwilę później ze złością rzuciłeś się do kontrataku i w szale pociąłeś dwóch przeciwników. Jeden z wilków leżał trochę dalej i wstawał by rzucić się znów na Ciebie a drugi, który jeszcze pozostał atakował Cię zawzięcie. Pomimo ran poradziłeś sobie z nim. Ostatni widząc co się dzieje uciekł. Znów upadłeś... Jesteś bardzo zmęczony i ciężko ranny. Twoje nogi odmawiają Ci posłuszeństwa. Lewa jest w fatalnym stanie, a prawa wygląda tylko nieco lepiej. Koło Ciebie leżą ciała 4 wilków. Ich krew, której jest tu pełno miesza się na trawie z twoją, którą tracisz w całkiem niezłym tempie.

(twój aktualny stan zdrowia - ciężko ranny)
(jeśli w ciągu najbliższych kilku godzin nie otrzymasz pomocy medyka możesz zginąć)

mmmmmmmmmmm

biore i wbiajam sobie miecz w gardlo po czym umieram tragicznie..

JA

Tak też się stało. Wziąłeś miecz i zadałeś śmiertelny cios samemu sobie, by zakończyć swe cierpienia...

Nax

Wchodzę do lasu ale staram się nie wejść tak głęboko aby się zgubić. Szukam osamotnionego wilka lub innej zwierzyny.

JA

Jest dość ciepło i piękna pogoda, słońce przebija się przez korony drzew i pada na runo leśne. Wędrowałeś po lesie dłuższą chwilę i twoje uszy dostrzegły dziwne dźwięki kilkanaście metrów od Ciebie. Obracasz się i widzisz, że krzaki zaczynają się ruszać. Wychodzi zza nich jakiś wilk, jednak jest on większy niż zwykłe wilki. Poza tym, że jest wyższy to na dodatek ma dziwny wzrok, jego oczy są jakby przepełnione rządzą krwi. Schowałeś się w międzyczasie za krzakiem, bestia jeszcze Cię nie zauważyła.

Urgrim

Wchodzę do lasu z naładowaną kuszą, zachowując ostrożność. Próbuję wdrapać się na drzewo i tam wypatruję zwierzyny.

JA

Nie możesz się wdrapac na drzewo, nie zdobyłeś jeszcze w swoim życiu umiejętności które by Ci umożliwiły bezpieczną wspinaczkę. Swoją drogą nigdy się jeszcze nie wspinałeś. Postanowiłeś zatem tradycyjnie poszukać zwierzyny z ziemi. Po kilku chwilach dostrzegłeś w oddali palące się ognisko a przy nim dwójkę uzbrojonych ludzi. Rozmawiają o czymś, lecz na tyle cicho, że nie wiesz o czym.

Urgrim

Podchodzę troszkę bliżej i sprawdzam kim są ci ludzie.Staram się, aby mnie nie zauważyli.

JA

Podchodzisz jeszcze kawałek, widzisz że każdy z nich jest dobrze uzbrojony. Jeden ma porządny miecz, a drugi topór. Oboje mają na sobie kolczugi i szaty z dziwnymi znakami. Nadal jednak nie słyszysz o czym rozmawiają. Podchodząc bliżej najprawdopodobniej Cię zobaczą lub usłyszą...

Urgrim

Jeśli widzę ich twarze, to staram się je zapamiętać.Słyszałem już co nieco o grasującym mordercy.Póki co jednak wycofuje się i szukam zwierzyny.

JA

Po dłuższej chwili zauważyłeś dzika, który drzemie sobie i póki co nie zbudziłeś go.

Urgrim

Przystawiam kuszę do oka i jeśli jestem wystarczająco blisko to spokojnie celuję i oddaję strzał.Staram się celować w głowę, aby zgon był natychmiastowy.

JA

Celowałeś i po chwili wystrzeliłeś. Bełt trafił dzika w głowę, ten natychmiastowo się zebrał i ruszył resztką sił w twoją stronę jednak, gdy był już blisko nadział się na twój topór i zginął. Jedyne co zdążył Ci zrobić to trochę zaplamić rękę i topór krwią.

Urgrim

Zadowolony z wykonania części zadania, biorę dzika na plecyi wychodzę z lasu. Idę do gildii rangerów