Forum Unholy Tavern - Rpg Online Strona Główna Unholy Tavern - Rpg Online
Magiczny swiat Rpg na bazie Warhammera - Forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opuszczona chatka
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Unholy Tavern - Rpg Online Strona Główna -> Dirnen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Wto 14:31, 14 Sie 2007    Temat postu: Opuszczona chatka

Stara drewniana chatka w zachodniej części miasta. Otwarte drewniane drzwi są podziurawione i zarośnięte roślinami tak, że ciężko je ruszyć. Okna są pozabijane deskami a z dachu pozostała tylko połowa. Wewnątrz nic nie ma poza śmieciami, szczurami i pozostałościami po zniszczonych drewnianych meblach. Nikt już tu nie mieszka. Czasem można tu spotkać jedynie jakiś bezdomnych.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JA dnia Sob 17:00, 29 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sagitta
Mieszczanin



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: ... :)

PostWysłany: Wto 18:06, 25 Wrz 2007    Temat postu:

Nie pamiętam ile biegłam, w jakim kierunku i jakim cudem znalazłam się w tym miejscu. Myśli ciągle kłębiły mi się w głowie. Nie mogłam ochłonąć, uspokoić serca. Wiedziałam, że wspomnienia powoli jak sztylet zabijają mnie, jednak nie mogłam się od nich uwolnić. Równomiernie, dawka po dawce cierpienia.... Oparta o mur tego stęchłego i obskurnego domu, zaczęłam tracić siły i obsuwać się po ścianie. Nogi same się pode mną uginały. W końcu wylądowałam na mokrej trawie, która porastała okolice domu. Nie chciałam myśleć, nie chciałam czuć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Wto 19:42, 25 Wrz 2007    Temat postu:

Siedziałaś tak jeszcze chwile i w końcu ujrzałaś przed oczyma kawałek czystego płótna. Dobrze ubrany wysoki elf spoglądał na Ciebie niebieskimi oczami, podając Ci tkaninę, byś otarła łzy. Nic nie mówił tylko patrzył jakby próbował zrozumieć i chciał jakoś pomóc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sagitta
Mieszczanin



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: ... :)

PostWysłany: Śro 16:32, 26 Wrz 2007    Temat postu:

Siedziałam skulona i całkowicie zakryta płaszczem, gdy usłyszałam łagodny, równomierny oddech nade mną. Czułam ból prawie w każdym odcinku mojego ciała. przeszywający i miażdżący. A może to było tylko złudzenie? Bałam się poruszyć. Ten ktoś ewidentnie patrzył się na mnie. Powoli otworzyłam oczy, widząc kawałek delikatnej tkaniny. Zdziwiłam się jeszcze bardziej. Spojrzałam wyżej... i zobaczyłam dostojnego oraz niezwykle intrygującego elfa. Co on tutaj robił? jakim cudem był w miejscu, tak opuszczonym i odległym od jego "typowego otoczenia"? Dopiero teraz zorientowałam się, że nadal nieświadomie płacze. nie chciałam litości.... ale... Nieśmiało wyciągnęłam rękę po kawałek materiału, który wydawał mi się dziwnie ciężki.
Spojrzałam w jego oczy. Chociaż było ciemno, widziałam ten niepowtarzalny błękitny blask. Nie wiedziałam jak go określić, jego oczy były takie... takie... szczęśliwe i pewne siebie. Pod jego wzrokiem czułam się słaba, ale swobodna. otarłam jeszcze dwie zabłąkane łzy i z drżeniem w głosie zapytałam:

- Dziękuje, ale nie rozumiem co tak Szanowany Pan robi w starej chacie o tak nie odpowiedniej porze?

Starałam się nie być sarkastyczna, lecz po prostu nie mogłam inaczej. od lat byłam zimna i wredna. Nikt nigdy nie okazał mi choć krzty dobroci... Więc nie potrafiłam się zmienić. nie teraz... nie przed elfem, który był mi zupełnie obcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Śro 21:19, 26 Wrz 2007    Temat postu:

Elf spojrzał na Ciebie uśmiechnął się i powiedział: Po prostu tędy przechodziłem... A co taka Szanowana Pani robi skulona pod ścianą tej starej chatki?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sagitta
Mieszczanin



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: ... :)

PostWysłany: Czw 15:15, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Czułam, że kpi ze mnie. Z tym wyrytym uśmiechem na twarzy. A może po prostu przekomarza się ze mną? Wstałam, starając się zrobić to jak najzręczniej. Wyprostowałam się ciągle spoglądając w jego błękitne oczy, z lekkim uśmiechem na twarzy...

- Tu Szanowny Pan się myli... przebyłam do miasta niedawno i nie sądzę by ktoś wyrobił sobie o mnie jakiekolwiek zdanie. A co do celu przebywania w tym miejscu.... cóż, nie uważam by było to zabronione...

- chciałam "walczyć " z nim, ale nie potrafiłam. Był taki spokojny i miły.... nie chciałam go ranić. Drżałam, lecz nie z zimna....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Czw 15:18, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Elf ciągle nie opuszczał wzroku, ciągle wpatrywał się w Ciebie, a na jego twarzy widniał uśmiech: Zatem może mogę jakoś pomóc? Może oprowadzić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sagitta
Mieszczanin



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: ... :)

PostWysłany: Pią 16:07, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Dlaczego akurat musiał tędy przechodzić? czy nie mógł mnie tak po prostu zostawić? Było mi już wszystko jedno. Nie mogłam się zdecydować jaką "maskę" założyć. Czy być arogancka, nie miła, a może odwrotnie? Spojrzałam jeszcze raz na niego. Dlaczego nie potrafiłam być prawdziwa, ufać komuś, bez względu na wszystko? Niechcący się zarumieniłam.

- Skąd taka życzliwość z Pana strony? Czy nie powinien śpieszyć się Pan do ukochanej? Na pewno wypatruje nadejścia Pana.Nie czyta się księgi, z której dawno ktoś usunął litery. A poza tym moja obecność zniszczyłaby Pana reputacje, gdyby ktoś zobaczył, że spaceruje Pan z przybłędą....

Czy ja tak na prawdę myślałam? chciałam by był ze mną, rozmawiał, bo gdyby go nie było zaczęłabym znowu myśleć i zatracać się w sobie.
Nie mogłam jednak nic odwołać. Zbliżyłam się tylko niezauważenie. Poczułam jak światło księżyca oświetla moje szkliste oczy i twarz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Pią 17:42, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Elfowi nie znikał uśmiech z twarzy, a można nawet zaryzykować stwierdzeniem, że był coraz to większy. Powiedział: Nie przejmuje się reputacją i może Cię rozczaruje ale nikt na mnie nie czeka. Też niedawno tu przybyłem. Co prawda powodzi mi się całkiem nieźle ale jestem równie samotny jak Ty... zamyślił się trochę Zatem może nie będziemy rozmawiać w takim miejscu jak to tylko dasz się zaprosić na kielich elfickiego wina do karczmy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sagitta
Mieszczanin



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: ... :)

PostWysłany: Sob 9:17, 29 Wrz 2007    Temat postu:

- Dlaczego Pan kłamie?! tacy jak Pan mają na pęczki dziewek szukających miłosnych przygód, a ja.. co ja... mogę tak dostojnego Pana obchodzić? Jestem obca..... Jeżeli myślisz.. jeżeli pan myśli że jestem jedną z tych kusicielek szukających okazji do... sam Pan wie do czego...
Spuściłam wzrok aby już nie patrzeć w jego oczy
- to nie jest prawdą....

On przecież nie mógł być samotny... Kłamał, by mnie wykorzystać. A ja naiwna, wierzyłam mu. Starałam się uspokoić ,ale nie mogłam. Łzy znowu pojawiły się, chociaż tak bardzo ich nie chciałam. błyszczały w kącikach oczów, nie mogąc swobodnie spłynąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Sob 14:40, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Wysunął swoją rękę i położył ją na Twojej głowie jakby chciał Cię zaraz przytulić: Czemu oceniasz mnie po wyglądzie? Nie rozumiem tego... Ale jeśli chcesz bym już odszedł to powiedz tylko słowo, nie chcę się narzucać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sagitta
Mieszczanin



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: ... :)

PostWysłany: Sob 20:06, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Zdziwiło mnie jego zachowanie. A na dodatek ta ręka. Czy naprawdę był inny, niż ci wszyscy obskurni faceci?

- nie to nie tak... po prostu trudno mi uwierzyć, że mogę kogoś obchodzić... Nie ważne... nie będę Cię męczyć... Jak... jak Ty masz w ogóle na imię?

Nie byłam pewna do końca, czy mnie nie skrzywdzi... ale... ale wydawał się taki dobry i czuły. Miałam dość uciekania przed samą sobą. ponownie podniosłam głowę, by zatopić swoje spojrzenie, w jego kojącym uśmiechu....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Sob 20:51, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Elf wyciągnął swoją dłoń w kierunku twojej znów bardzo przyjaźnie się uśmiechnął i powiedział: Przepraszam, że nie przedstawiłem się jeszcze. na jego twarzy w tym momencie pojawiła się jakby odrobina wstydu, ale już po chwili opanował się i kontynuował Me imię to Vender, a jak Ciebie zwą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sagitta
Mieszczanin



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: ... :)

PostWysłany: Nie 7:06, 30 Wrz 2007    Temat postu:

- Różnie...
- zawstydziłam się, nie powiem mu przecież, że jestem nazywana przybłędą czy wiedźmą.
- Mów mi po prostu Sagitta.... Wygląda na to, że jesteśmy tutaj całą noc... Trochę głupia sytuacja powstała...

Spojrzałam na wschodzące słońce... Oto wyłaniał się cały brud tego świata. nie lubiłam dnia... Uśmiechnęłam się przekornie do swoich myśli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Nie 7:26, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Vender: Sagitta... Hmm... No więc dasz się namówić na kielich wina? A może masz już jakieś inne plany na dzisiejszy dzionek?

Rozmawiałaś z elfem i byłaś pobudzona tą całą sytuacją, lecz w głębi czułaś już zmęczenie i chciało Ci się spać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Unholy Tavern - Rpg Online Strona Główna -> Dirnen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin