Unholy Tavern - Rpg Online

Nax

Podchodzę do strażników.
Rafan nie chce się zgodzić na ugodę. Konieczne będzie użycie siły. Czy mogę liczyć na pomoc kilku ludzi od was albo czy możecie mi zorganizować
paru mieszkańców?

JA

Strażnik: My nie możemy się w to mieszać. Możemy co najwyżej przymknąć na to oko. Jeśli szukasz najemników to możesz spróbować w gildii wojowników, w karczmach lub udać się do Fortu Beluarian, może tam kogoś znajdziesz...

Nax

Dobrze. Dziękuję za informacje
Idę do Gildii Rangerów

Ilien

Tablica ogłoszeń

Do budynku weszła wysoka, szczupła dziewczyna, ciągle poprawiająca ześlizgujący się z ramienia plecak. Rozglądała się przez chwile po pomieszczeniu, aż w końcu pewnym krokiem podeszła do jednego ze strażników i zapytała krótko:
- Nadal poszukujecie "ludzi potrafiących walczyć"?

JA

Jeden ze strażników sprawiał wrażenie zdziwionego osobą, która zgłosiła się do tego zadania, a inny uśmiechnął się lekko, powiedział coś pod nosem i odpowiedział Ci: Chodzi o sprawę w Forcie Beluarian. Trzeba zgłosić się do rady miasta i oni powiedzą szczegóły. Co do aktualności... Heh... wzdychnął ciężko, zamyślił się i kontynuował Nie przypominam sobie, żebyśmy dostali jakieś zawiadomienie, że jest to już nieaktualne. Więc chyba znajdzie się tam jeszcze dla Ciebie jakieś zadanie.

Ilien

- Raczy pan choć trochę wyjaśnić o jaką "sprawę" chodzi? Nie uśmiecha mi się przyjmowanie roboty w ciemno... - odparła chłodno strażnikowi.
Przestąpiła niecierpliwie z nogi na nogę, oczekując przedstawienia konkretów. Oni potrafią doprowadzić człowieka do szału. Patrzą się na ciebie jak na małe dziecko, które w życiu broni nie widziało, i zgrywają takich, co to już mają Doświadczenie.
"Pewno znowu im nie pasuje to, że jestem kobietą" - pomyślała i przez chwilę wpatrywała się gniewnie w strażnika.

JA

Strażnik trochę zaskoczony twoim temperamentem i zachowaniem: No już spokojnie... Nie wiem o co chodzi dokładnie. Powiedzieli nam tylko, że niezbędne są umiejętności do walki. My jesteśmy tylko pośrednikami w tym zadaniu. Gdyby to było w Dirnen na pewno wiedzielibyśmy coś więcej Strażnicy jakby zmienili nastawienie do twojej osoby. Zaczynają traktować Cię z szacunkiem

Ilien

- Taaak... organizacja... - burknęła niezrozumiale pod nosem.
Poprawiła po raz kolejny zsuwający się z ramienia plecak.
- Dziękuję bardzo, zacni panowie. Bardzoście mi pomogli... - dodała nie ukrywając ironii.
Być może, gdyby Ilien nie miała tak złego humoru w tym dniu, może okazałaby strażnikom trochę więcej szacunku... Może...
Była jednak po części zadowolona z siebie przez to, że strażnicy zmienili do niej nastawienie.
Skinęła delikatnie głową w kierunki strażników, i powolnym krokiem wyszła z budynku...

Postój karawan

Spartakus

Witam ja w sparwie ogłoszenia pisało tam że szukacie ludzi do jakiejś jadki bo po byle co byscie nieszukali dobrych wojowników.Podajcie tylko konkrety i gdzie to jest a zrobie co będzie trzeba.Mówiłem do dwuch bardzo zaspanych wojowników,widziałem że są bardzo przemęczeni.

JA

Jeden ze strażników spojrzał na Ciebie i rzekł: Chodzi o wytępienie paskudztwa z jednej części kanałów. Są tam szczury, ale podobno też jakieś dziwne stwory, które nie wiadomo skąd się tam wzięły. Wiem tylko, że są dość silne...

Spartakus

Omnie się niemartwcie gdzie one są.powiedz człowieku gdzie są.

JA

Strażnik z lekkim zdziwieniem: Dobrze. Jeśli tak lubisz ryzyko... Niedaleko ratusza na ulicach miasta znajdziesz właz przy którym stoi strażnik o imieniu Paul. On powie Ci szczegóły. Powodzenia...

Spartakus

myślałem że będziecie pewni siebie lecz macie klase tak trzymac żołnierze powodzenia.Poszedłem do włazu na ulice miasta.

Spartakus

Witam was ponownie ukończyłem misję i chcę odebrac nagrodę od kogo ją dostane tu na dowód mam pismo.

JA

Strażnik patrzy na Ciebie, potem na list, który mu wręczasz i mówi: Świetnie się spisałeś. Oto twoja nagroda i rzuca Ci 20 złotych koron.