Unholy Tavern - Rpg Online

Horst

przystanąłem na chwile i zobaczyłem Solva machnęłem ręką w prawo ten gest oznaczał żeby śledził z drugiej strony.

Solve

Widząc ,achanie ręką staram się okrążyć szybkim tempem i sporym lukiem między domami Chrosta i dwóch podejrzanych. I kontynuuje śledzenie wszystkich razem.

JA

Idziecie i śledzicie dwóch mężczyzn.W końcu doszliście do bram miasta. Dwóch osobników opuszcza Dirnen i kieruje się na północ. Zaczynają się wkoło rozglądać czy ich ktoś nie śledzi.

Solve

Tak, elfowie pojechali na pólnoc karawaną ... oni idą również na pólnoc. Kierują się do ruin zamku. Kontynuuje śledzienie zwiększając dystans i ostrożność. Zatapiam się w przydrożny las.

Horst

Goń ich ja ide na rynek kupić niezbędne rzeczy
na rynek

JA

Solve skrada się powoli za dwoma mężczyznami. Weszli w las. Nie idą żadną z ścieżek. Wygląda na to że dobrze znają te okolice. Jeszcze was nie zauważyli...

Solve

Zostawiam strzalkę z szyszek lub rysuje na drodze z której wkroczyliśmy w las. Jest to znak dla Chrosta aby poszedl w tę strone. Kontynuuję pościg w ukryciu.

do lasu

Sarven

Poruszam się szybko w stronę wyjścia z miasta, wypatrując starszego człowieka..

JA

Idziesz ulicami na których jest sporo przechodniów. Rozglądasz się w poszukiwaniu kulejącego starca. Nie widzisz go jednak. Podążasz wskazaną ulicą aż do bram miasta. Stajesz przed murami Dirnen i nadal nikogo nie widzisz. Jedynie dwaj strażnicy, którzy pilnują wejścia do miasta.

Sarven

Przedstawiam strażnikom znany mi rysopis i pytam czy nie widzieli kogoś takiego. Mówię, że prawdopodobnie nie poruszał się sam. Na pewno była z nim kobieta, a może ktoś więcej.

JA

Strażnik zaskoczony trochę tym, że ktoś pyta o starca w końcu odpowiada: Tak szedł tędy niedawno utykając... Wspierał się na jakiejś kobiecie. Poszli na północny zachód wskazuje ręką na las, w którym nikogo nie widać.

Sarven

Chyba nie pozostaje mi nic innego, jak ruszyć do lasu

Solve

Szukam strażnika i sprawcy napadu na owego czlowieka. Uważnie się rozglądam po otoczeniu. Staram się wylapać być może potrzebne szczególy. Czym zostal raniony, strzalą czy może ostrzem.

JA

Jeden ze strażników wraz z jakimś przechodniem niosą ofiarę. Przyglądasz się jej przez chwile i wiesz już, że nie żyje... Mężczyzna, który dzisiejszej nocy nie miał szczęścia ma przebite ostrzem gardło a na jego ciele prócz krwi widać też jakąś maź wypływającą z szyi. Najprawdopodobniej jest to jakaś trucizna. Nie widzisz już drugiego strażnika. Wraz z innymi szuka sprawcy. Oglądasz się w koło, ale nie widzisz nikogo podejrzanego... Żadnych śladów...

Solve

Dołączam się do innych i wraz z nimi poszukuję sprawcy tego zdarzenia. Ciekawe co Chrost teraz robi ... baran jeden, woli spac niz dorawać tego bandyte. A kto tu w końcu jest lowcą nagród ? ... Mi tam zależy na zlociszach... jak poczuję że jestem zagrożony, lub kiedy będe sam to wróce do karczmy wyspać się przed jutrzejszym dniem. Jednak te myśli to tylko przykrywka ... tak naprawdę widzę w tej sytuacji możliwość odnalezienia gildii złodziei. Gdybym tylko mial możliwość ... jedna szansa...