Unholy Tavern - Rpg Online

Solve

Wchodzę pewnie do pomieszczenia. Rozglądam się chwilę po pomieszczeniu po czym podchodzę do alchemika.
- Witaj ... - Mówię troche niepewnie.
- Przyslal mnie druid z pobliskiego lasu ... polecil odebrać od Ciebie paczkę i wręczyć ją do swoich rąk...

JA

Alchemik patrzy na Ciebie jakby trochę zaskoczony i mówi: Już? Tak szybko? Heh... Przesyłka będzie gotowa dopiero na wieczór. Przyjdź po zachodzie słońca. odpowiada i w bierze się dalej do swojej pracy. Tworzy jakąś miksturę. Czyżby to dla druida? Co to może być? Co za mikstury potrzebuje druid?

Solve

- Dobrze... - Wymamrotalem wychodząc. Udaję się prosto da ratusza szybkim tempem. Ratusz

Solve

Siadam przed sklepem i oczekuję na nastanie świtu. Zasypiam po czasie, zmeczomy nieprzespana nocą

JA

Siadasz i opierasz się o ścianę sklepu. Zasypiasz, lecz nie na długo. Po chwili budzi Cię przeszywający zimnem podmuch wiatru. To nie najlepsza pogoda na spanie pod gołym niebem. Zdrzemnąłeś się dłuższą chwilę, lecz zostało jeszcze trochę czasu do świtu.

Solve

Pukam mocno w drzwi. Przy okazji stąpam z nogi na nogę próbując rozgrzać sie troche...

JA

Czekasz długą chwilę i słyszysz, że ktoś schodzi po schodach. Po chwili drzwi się uchylają i widzisz w nich zaspanego starca. Przeciera oczy i mówi: Słucham? Czego chcesz ode mnie o tak wczesnej godzinie? Czy nie możesz przyjść później? Chyba alchemik dopiero co wstał. A może nawet obudziłeś go.

Solve

- Przyszedlem ...po ........ po miksture którą szykowaleś dla druida. Strasznie sie niecierpliwi, dlatego przychodze tak wcześnie. " Ciekawe czy beczka dotarla ..."

JA

Starzec spogląda na Ciebie dokładnie jakby starał sobie przypomnieć twoją postać i dokładnie zrozumieć o co Ci chodzi po czym odpowiada: Poczekaj chwilę. i zamyka przed Tobą drzwi. Czekasz chwilę i słyszysz najpierw odgłosy wchodzenia po schodach a po krótkim czasie schodzenia. Drzwi otwierają się ponownie i znów widzisz alchemika. Tym razem trzyma w ręku małą paczkę. Wręcza Ci i mówi: Obyś zaniósł ją do odbiorcy... Dobrze Ci radzę...

Solve

- Nie omieszkam zrobić inaczej. Do widzienia ! "Ciekawe co to jest ... może by tak zachować dla siebie ?" Po czym udaję się biegiem do chatki druida

Zonos · Wysłany: Pią 21:40, 14 Mar 2008 Temat postu:

Pukam do drzwi.-Przybywam w sprawie ogłoszenia wywieszonego na tablicy ogłoszeń, a także mam czerwonego muchomora na sprzedaż.- mówię do kogoś kto otworzy mi drzwi.

JA · Wysłany: Pią 21:44, 14 Mar 2008 Temat postu:

Pukasz. Po chwili drzwi się otwierają. Widzisz starego mężczyznę, który chyba cieszy się na twój widok. Po chwili przerywa ciszę: Witaj, muchomora mogę odkupić za osiem złotych koron, a jeśli chodzi o ogłoszenie to potrzebuje kogoś, kto dostarczy kilka przesyłek. Większość jest tu w mieście, więc nie ma za dużo roboty, co Ty na to?

Zonos · Wysłany: Pią 21:51, 14 Mar 2008 Temat postu:

-Zgadzam się.- sprzedaje mu grzyba.-To gdzie te paczki ?-pytam-I komu mam je dostarczyć?A jako nagrodę za dostarczenie przesyłek nauczyłbyś mnie alchemii?

JA · Wysłany: Pią 22:02, 14 Mar 2008 Temat postu:

Starzec bierze muchomora i daje Ci obiecaną zapłatę po czym śmieje się lekko pod nosem i mówi: Zgłębienie tajników alchemii to nie takie jak Ci się to wydaje... Na to potrzeba czasu, ale gdybyś tak trochę ze mną popracował to kto wie... A póki co bierz pierwszą paczkę i zanieś ją do domu rodu Von Notluc. Tylko uważaj na nią. bierze paczkę, która leżała gdzieś za nim i wręcza Ci. To drewniane pudełko wielkości głowy.

Zonos · Wysłany: Pią 22:05, 14 Mar 2008 Temat postu:

Biorę paczkę i ruszam do domu rodu Von Notluc.