Unholy Tavern - Rpg Online

Spartakus

Podchodzę do drzwi Kuźni "wyszczerbionego topora"pukam do drzwi i czekam aż wyjdzie własciciel.

JA

Chwilę stoisz czekając aż ktoś do Ciebie przyjdzie. Po chwili drzwi otwiera dobrze zbudowany mężczyzna, jest to najprawdopodobniej właściciel tej kuźni. Spogląda na Ciebie trochę zmęczonym spojrzeniem i mówi: Czego? Potrzebujesz broni lub pancerzy? odnosisz wrażenie, że nie jest zbyt rozmowny, ale to zgadza się z tym co mówią o nim mieszkańcy...

Spartakus

Hmmmm... widze że nie jestes byle chudą szkapą którą można obalic jak dmuchawca.Przyszedłem w sprawie misji z tablicy ogłoszeń kiedy ją wykonem wtedy pogadamy o broniach i ekwipunku do kupna.

JA

Kowal chwilę się zamyśla i odpowiada: Misja? Nie ma żadnej misji. Poszukuje jedynie dobrego pomocnika, który zna się na kowalstwie żeby został moim czeladnikiem.

Spartakus

Niestety nie znam się na kowalstwie lecz wydaje mi się że się szybko uczę.Czy dałbys mi szansę??.

JA

Kowal z grymasem na twarzy mówi: Niestety nie mam na tyle pieniędzy, by marnować przedmioty, które zepsujesz przez swoją niewiedzę. Przykro mi, ale nic z tego nie będzie...

Spartakus

Ahhh...trudno bywaj kowalu muszę isc dalej.Wracam spowrotem do tablicy ogłoszeń.

Solve · Wysłany: Wto 14:46, 04 Mar 2008 Temat postu:

Zwalniająć kroku na widok ciężkich drzwi dochodzę pod próg. Pukam w nie dość mocno.

JA · Wysłany: Wto 17:46, 04 Mar 2008 Temat postu:

Po dłuższej chwili drzwi otwiera jakiś mężczyzna, który jest najprawdopodobniej kowalem. Ziewa po czym mówi: Witaj, czegoś chciał? po czym kieruje na Ciebie poważne spojrzenie. Pomimo bardzo wczesnej godziny wydaje się, że już nie spał.

Solve · Wysłany: Wto 20:53, 04 Mar 2008 Temat postu:

Witam, bylem już tu kiedyś, i pytalem o specyficzny sztyelt. Trochę dluższy od normalnego i zwężony na końcu. Pamięta Pan ? Mówiąc to wszystko śmialo spoglądam na niego wiedząc że mam pieniądze.

JA · Wysłany: Wto 22:04, 04 Mar 2008 Temat postu:

Mężczyzna drapie się po głowie i po chwili namysłu odpowiada: Tak... Coś mi się kojarzy... Czy jesteś zdecydowany kupić takowy? Mam akurat jeden całkiem świeżo wykuty. Jeśli chciałbyś jednak bardziej ozdobny lub specyficzny pod jakimś względem to mogę wykuć nowy... spogląda na Ciebie wyczekująco.

Solve · Wysłany: Śro 14:54, 05 Mar 2008 Temat postu:

- Mam 55 koron i za nie chce kupić sztylet, nie che żadnych ozdób. Myślę że sie dogadamy ... A co do ceny.. nie mam więcej. Móglbym może Panu w czymś pomóc ? "Ciekawe jak to sie uloży ..."

JA · Wysłany: Śro 18:10, 05 Mar 2008 Temat postu:

Mężczyzna kiwa głową z rozczarowaniem i mówi: No cóż... Za 55 złotych koron to Ci go nie mogę sprzedać... Ale może dorzucisz mi coś jeszcze? Może być jakaś inna broń, na przykład stary sztylet... wydaje się, że nie jest skłonny do targowania się. Czy po prostu nie lubi się targować, czy może tak wysoko ceni swoje towary?

Solve · Wysłany: Śro 19:39, 05 Mar 2008 Temat postu:

Spoglądam na swój pasek, jak bym chcial zobaczyć sztylety przez plaszcz. Myślę chwile nad podjeciem decyzji. Wyciągam zza paska sztylet, który znalazlem przy elfie. "Swojego nigdy nie oddam."
- Może być taki ? - Pytam zmarnowanym tonem.

JA · Wysłany: Śro 22:16, 05 Mar 2008 Temat postu:

Kowal w skupieniu ogląda sztylet i odpowiada: Niech będzie... Zatem dorzuć jeszcze 55 złotych koron i nowy sztylet jest twój. Mam nadzieje, że będzie Ci dobrze służył... wygląda na to, że w końcu dostaniesz sztylet o którym myślałeś już od dłuższego czasu.