Unholy Tavern - Rpg Online

Spock

To znaczy że nie chcesz abym ci pomagała?

Powiedziała dziewczyna i spuściła wzrok. Jej twarz przybrała smutny wyraz.

Roy Kael

Och...Ale się wyspałem ! Miałem ciekawy sen w którym Roney chce zostać kapłanem ... To dziwne...No coż ! Mószę poszukać ekwipunek...Smutek zawitał na mojej twarzy...Wychodzę z karczmy . Nad Jezioro.[/i]

Spartakus

Ależ czy ja cos takiego powiedziałem ja jestem ci poprostu bardzo wdzięczny źle to odebrałaś Jestes najmilszą osobą którą spotkałem dziękuje.Po czym powoli kładę się do łóżka.

Spock

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko.

Pytałeś jak sie tu znalazłeś. Przyniosły cię krasnoludy i opłacili za ciebie pokój i wyżywienie na tydzień. Musieli się przejąc bo byłeś już opatrzony.

Odstawia jedzenie na stolik.

Spartakus

Proszę cię zostań jeszcze chwilke puki nie zasne. Po czym zamykam oczy i powoli staram się przysnąc.

Spock

Dziewczyna wstaje z łóżka i siada na krześle patrzy się na ciebie. Po chwili usypiasz. Gdy się obudziłeś byłeś sam w pokoju. Za oknem jest już ciemno.

Spartakus

Cholera już ciemno jestem ciekaw jednego dlaczego krasnoludy opłacili mnie na cały tydzień hmmmm....nie wiem ale powinienem wypoczywac.Po czym staram się zasnąc.

Spock

Nie czujesz sie zmęczony. Jesteś obolały ale nie zmęczony. Nie możesz zasnąć.

Spartakus

Staram się wstac i się ubrac w moje rzeczy.

Spock

Nie masz wystarczająco siły aby wstać.

Spartakus

Cholera nie uda mi się wstac po czym odpoczywam i mimo wszystko staram się zasnąc.

Spock

Sekundy ciągną się w minuty, minuty w godziny a ty nadal nie możesz zasnąć.

Spartakus

Leże i leżę czekając na poranek (Jesli się uda to zasypiam).

Spock

Widzisz jak obraz za oknem robi się coraz jaśniejszy...

Spartakus

Wreszcie zbliża się poranek kładę się i czekam do rana.