Unholy Tavern - Rpg Online

Spock

Po chwil drzwi otwiera wielki mężczyzna z ogromnym toporem w ręce

Kogo znowu diabli niosą?

Trip

Ekhm.. No.. Przechodziłem lasem i zauważyłem pański dom. Byłem zaciekawiony kto może mieszkać na takim odludziu w czasach które teraz mamy. odpowiadam lekko odsuwając się na jeden krok

Spock

Co za głupie pytanie? Kto może mieszkać w środku lasu? Pewnie jego opiekun! A największym zagrożeniem dla mojego lasu jesteście wy!

Trip

Kogo masz na myśli? odpowiadam ze zdziwieniem

Spock

Kogo?...Kogo?...Was mieszkańców fortu! Cały czas tu łazicie, zabijacie zwierzęta, ścinacie drzewa bez opamiętania! Tylko czekać aż wymyślą żeby odbudować mury i będą potrzebować drewna! A figa im od mojego lasu! Nie pozwolę!

Wyczuwasz że mężczyzna mówi poważnie.

Trip

Niesety musze Ci oznajmić przyjacielu... ale to co Ci teraz powiem będzie naszym sekretem! mówie do niego i przybliżam sie do niego kontynuujac Otóż... musimy odbudować mur. Jak go nie odbudujemy to fort zajmą orkowie, a oni wykarczują ten las w kilka dni!!! Tak! Orkowie! Maja zamiar zaatakować fort ponownie i jak nie odbudujemy murów to nie tylko las zostanie zdewastowany... WSZYSCY umrą. Nawet driady które prawdopodobnie zamieszkują ten las. Nie ochronisz ich przed hordą nieumarłych i orków.

Spock

To samo mówili przed pierwszym atakiem orków na fort i jakoś wtedy nikt nie wszedł nawet do lasu! A wam nie dam wyciąć lasu! Nigdy!

Casper

wchodzę do lasu i zaszywam się głębiej by mieć spokuj od mieszkańców i najpierw strzelam z łuku do drzew tak by celować w sam środek i tak aż z 15 razy. Gdy skończę już to biorę całe strzały i wkłądam spowrotem do kołczana. Następnie siadam na ziemi odpoczywam, oglądam nature dookoła mnie i jem 1/3 chleba a reszte z pozostałej połowy zostawiam na później i rozsypuje na ziemi czekając że jakiś ptak pożywi się nim.

Trip

Jesteś obrońcą lasu... Ale nie widziałeś obozu wroga, mogę sie założyć że wykarczowali znaczną część lasu. Idz, zobacz. I wiedz że to dopiero początek. Spaczona magia wampirów już wyniszcza ten las. Można to wyczuc, zwierzęta niedługo staną się bardziej agresywne, zaczniesz zauważać dziwne mutacje drzew i zwierząt, to będzie mogło zniknąć jak odeprzemy atak wroga i zniszczymy go co do najmniejszego sterlinga. mówię patrząc sie nań przenikliwym wzrokiem

Spock

Trip:Mówisz o tej garstce nieumarłych i orków? Oni są w innym lesie. To jest święty las który potrafi się bronić przed takimi zagrożeniami. A jeśli ktoś z fortu zacznie wycinać drzewa w tym lesie to...cóż może tego nie przeżyć.

Casper: Czujesz sie obserwowany.

Casper

Więc szukam jakieś pożądne drzewo na które będzie mi łatwo wejść i z neigo strzelac i wspinam sie na nie a następnie obserwóje wszystko dookoła

Spock

Casper: Obserwujesz okolicę z drzewa jednak nikogo nie widzisz. Teraz jeszcze bardziej czujesz czyjś wzrok na sobie. Gdy nagle coś oplata ci się w okół nogi i ciągnie cię do góry. Wisisz do góry nogami 5 metrów nad ziemią. W twoją stronę idzie stary mężczyzna w długiej brązowej szacie z solidnym kijem w dłoni. Tuż za nim idą dwie dziewczyny. Są całkiem nagie, ich skóra i włosy są zielone. Dziewczyny trzymają Długie łuki z naciągniętymi strzałami wycelowanymi w twoja stronę.

Casper

Łaaaaa, czy wy jesteście driadami? CZego chcecie odemnie? Nic złego nie zrobiłem tutaj Próbuje podnieść się w górę i złapać liane i odciąć ją naożem

Spock

Casper: Gdy próbowałeś się podnieść mężczyzna gwałtownie ruszył laską a liana zaczęła tobą szamotać we wszystkie strony tak, że nuż wypadł ci z ręki.(nie dam ci się zabić :P Z 5 metrów głowa w dół, na pewno przeżyjesz :P )

Czemu zaatakowałeś to bezbronne drzewo?

Po chwili pyta mężczyzna.

Casper

Och, przepraszam całkowicie się zamyśliłem i zapomniałem o tym że drzewa także mają swoje życie, trenowałem na nich I pochwili wtrącam Czy moge jakoś wynagrodzić tobie bądź im sowją zniewage ?