Unholy Tavern - Rpg Online

Casper

Czy lubicie Władce Pierścieni ? JEsteście fanami ? Kto jest waszym ulubińcem ? Co wam się nie podobało w książce a co w filmie?

Spock

Nie trawię żadnych książek Tolkiena. Kiedyś próbowałem czytać ale nudzi mnie. Film jeszcze może być ale książka jest beznadziejna

Diuk

jak dla mnie książka jest w pompeczke;) to znaczy, boska i w ogóle;) Tolkien to mój idol pisarski;]

w książce, dla mnie był spoko Gimli, z tym swoim humorem;] a film, powiedział bym że taki sobie, w porównaniu z książką, ale ogólnie to może być;)

Casper

A ja i tak będe za tą książką i moim ulubionym bohaterem czyli ... LEGOLASEM Very Happy

wemos

łeee... gimli żądzi! xD książka cieżka... nie przecxytalem wszystkich... ale filmik super

Mictlan

Książka super xD I Gimli rox ^^ ... A w filmie nie podobało mi się , że nie było wszystkich scen które były w książce ..

Diuk

nie zmieściły by sie w filmie:P

Casper

Cieawe czy będzie film "Hobbit". Jak myślicie fajny był by ? Jesteście za Very Happy

??

JA

Podobno nagrywają, ale nie znam szczegółów na ten temat... Kiedyś obiło mi się o uszy że w 2008 albo 2009 miał wyjść ale potem cisza nastała i nie wiadomo...

Casper

Ja także tylko tyle o tym słyszałem a teraz głucho i nawet jak się kamień wrzuci to echo nie wróci ;P

Diuk

też mi się to obiło o uszy, ale teraz cisza, sądzę że powstanie taki film, nie wiem tylko kiedy i jak by wyglądał, mam oczywiście swoje wyobrażenie, ale jak będzie to się okaże w przyszłości

Nini_Azazel · Wysłany: Pon 1:00, 17 Mar 2008 Temat postu:

Jak dla mnie fenomenalna...ma coś co każe powracać do tego świata,znowu i znowu...

Bertaa · Wysłany: Pon 13:17, 17 Mar 2008 Temat postu:

Ja przygodę z Tolkienem zaczęłam od "Silmarilliona", więc "Władca Pierścieni" już mnie niespecjalnie poraził. Najbardziej interesuje mnie mitologiczna podszewka; czytałam też "Kalewalę" (jeszcze przed "Silmarillionem"), z której podobno Tolkien czerpał podczas pisania.

Sinestro

Władca Pierdzieli najbardziej mi się podobał w wersji kinowej.Co do książek to największym wstrętem pałam do Hobbita który nie jest samym Władcą ale ściśle się z nim wiąże.Wspomniany hobbit był od początku drętwy i jedynie końcówka trochę mnie pobudziła.Sam władca pod postacią drużyny również od początku walił smutem jednak na jego szczęście szybko się opamiętał.Pozostałe części czyli dwie wieże i powrót króla są już co najmniej dobre.A przy okazji małe pytania,czy ktoś z was czytał WP przed pojawieniem się filmowej drużyny??

Michał Podbielski

Moje pierwsze spotkanie z fantasy to Władca Smile

Właściwie Tolkien bo Hobbita czytałem przed Władcą :P