Unholy Tavern - Rpg Online

Sinestro

Ciekawe ile będzie spałMówią odkładając kieliszek i po chwili dodaję.Ja już kończę,mi nie nalewaj

Diuk

W takim razie ja też już nie piję... Nie będę pił sam...

Solve

Przysiadam się energicznie.
TRZY PIWA PROSZE !!! - Krzyczę do karczmarza po czym spoglądam na moich nowych towarzyszy uśmiechając się.

Diuk

A ty to niby kto?! pytam podirytowany.

Sinestro

Nie pytaj kto ,pytaj ile kolejek stawia. Mówię uśmiechając,po czym idę szybko do łazienki.

Solve

Czekam cierpliwie, aż służka przyniesie piwo.
Widząc, że się zbliża :
Ładne są tutejsze dziewki ....
Witam was panowie. Jestem Jacob syn Górnika. Co was tu sprowadza ? Kiedy piwo się kończy zamawiam jeszcze jedną kolejkę.

Sinestro

Mnie pęd za wiedzą i zemsta a do tego chęć zarobienia szybkich pieniędzy nie zawsze legalnych a w tej chwili suchoty.
Mówię to wracając z łazienki.

Diuk

Ja piwa nie pije... Zwłaszcza że spirytus krasnoludzki piłem chwilę temu. Wolę nie ryzykować bólów brzucha, mimo że głowa mocna... Co mnie sprowadza?? Ciekawość... odpowiadam

Solve

-Bardzo ciekawe są wasze historie ... te wasze problemy i zainteresowania. Miło, że jesteście tacy towarzyscy. - Odpowiadam energicznie pijąc drugie piwo.
Jagnięcina dla tego bladego pana !! - wskazuję kuflem na Sinestra
A jak się nazywacie ? - dodaję normalnym tonem glosu do towarzyszy.
Zwą mnie Jacobem synem Górnika i pochodzę z Krainy Zgromadzenia. Zgromadzają sie tam wszystkie niziołki jak sama nazwa wskazuje - Uśmiecham sie szeroko
Ha ha, Przybyłem tutaj aby .. hm .. no cóż zarobic parę grosza ... no może trochę złota. Kupić piękny dom, konia i spłodzić trzech synów i trzy córki tak jak każdy szanowany niziołek powinien. U nas tradycją jest wielodzietna rodzina. Zawsze to weselej na starość jak ma sie wielką gromadkę wnuczków... Bachory potrafią często coś nabroić lecz ja wiem jak sobei z nimi poradzić. Każde dziecko będzie siedziało cicho i spokojnie kiedu da mi sie pare szylingów ... he .. he

Diuk

Ciekawa teoria... Ja tam nie spieszę się z zakładaniem rodziny. Mam na to sporo czasu, a jestem jeszcze bardzo młody jak na elfa. Żyję chwilą, a każda z tych chwil zapada mi w serce i pamięć. Kobiety są pięknem tego świata i smakuje tego piękna po trochu z różnych okolic świata, choć na Ulthuanie, jest jedna kobieta... tu Ristalion przerywa na chwilę swoją wypowiedz, po czym ciągnie ją dalej ...ale mniejsza o to... Stare dzieje.

Solve

- Czyli masz dziecko. Jak ma na imie ? Powinienem go kiedyś poznac. A Ty odwiedzic do. Chłopiec czy dziewczynka ? ja chlopca nazwałbym Marcell ponieważ tak zwał się dziad ojca mego dziada. Gdyby to była dziewucha ... Myrcella ponieważ babka babki mojej matki nazywala się Myrcella, a może to była jej siostra ? Ach nie ważne pewnie chcesz coś powiedzieć a ja ciągle gadam Zamawiam jeszcze jedno piwo po czym piję je czekając na to co powiedzą ludzie po drugiej stronie stołu.

Diuk

Czy ja mówiłem o dziecku?? pytam dość podirytowany. Zaczynasz mnie denerwować niziołku!!

Solve

Wstaje gwałtownie słysząc obelgi w moim kierunku. Przez przypadek zachaczam o stół i wylewam swoje piwo na mojego wroga.
Ja .. ja bardzo przepraszam ... NIKT NIE BEDZIE MNIE OBRAŻAŁ W ZACNEJ KARCZMIE ! - Mówię nagle stanowczym tonem spoglądając na mokre ubranie Ristaliona. Rzucam się do ucieczki ciskając w pośpiechu 5 złotych koron na ladę przy której stoi karczmarz.
Na ulice masta

Diuk

Cóż za bęcwał z tego niziołka!! powiadam otrzepując ubranie z piwa. Idę do pokoju, zmienić ubranie.

Sinestro

Siedząc przy stolę pytam się karczmarza.Ile trzeba zapłacić?