Unholy Tavern - Rpg Online

Diuk

Średnich rozmiarów jezioro przybrzeżne, jak wiele innych istniejących w okolicy brzegów morskich. Jego głębokość nie jest całkowicie znana, tak samo jak, to co ono w sobie kryje. Jedyne co wiadomo, to jedynie to, że jest pełne ryb.

Mictlan

Po przyjściu nad jezioro spytałem Silvana Po co tutaj przyszliśmy ? Nie widzę tutaj miejsca na trening ...

Diuk

Jak dla mnie jest wyśmienite. Cisza i spokój. To co dla prawdziwego rengera jest ważne. To natura pozwala nam, rengerom odzyskać zimną krew, w trudnych sytuacjach. zaczyna Silvan. Odwrócił się plecami i rozejrzał po niebie i okolicy. Ładnie. określił pogodne niebo. Słońce leniwie wschodziło zza gór na południu i wschodzie. Pojedyncze chmury przebiegały po niebie, przysłaniając fragmenty czysto błękitnego nieba.

Mictlan

No tak ... Jak zwykle masz rację hehe ... Kiedy zaczynamy trening ? nic dziś nie jadłem i chcę jak najszybciej wrócić do karczmy żeby coś zjeść ... Powiedział człowiek po czym spojrzał na Silvana

Diuk

To nawet dobrze, że nie jadłeś... spojrzał na Ciebie ciepłym spojrzeniem ...trening zaczął się już dawno, skoro tego nie zauważyłeś. Zaśmiał się cicho i kontynuował Najpierw muszę zobaczyć jak strzelasz. Widzisz tamto drzewo?? wskazał na jedno z drzew blisko brzegu. Za nimi, po drugiej stronie jeziora dostrzegłeś jakąś starą chatę.

Mictlan

Tak .. widzę to drzewo .. Chcesz żebym w nie trafił nieprawdaż ? ...

Diuk

Tak. Masz w nie strzelić, a dokładnie to w jedno z owoców które jest na nim. powiedział Silvan.

Mictlan

Dobrze ... To nie będzie takie łatwe , ale spróbuje .. Mówię po czym koncentruję się , powoli naprężam łuk i mierzę w ten owoc po czym oddaje strzał .

Diuk

Trafiłeś w drzewo, ale chybiłeś jeśli chodzi o owoc. Jeszcze raz, do skutku, aż nie trafisz. powiedział Silvan.

Mictlan

Dobrze ... Strzele jeszcze raz ... Ponownie naprężam łuk , koncentruję się i oddaje strzał

Diuk

Tym razem byłeś bliżej. Trafiłeś tak, że strzałą, przeciąłeś szypułkę łączącą owoc w drzewem. Nieźle, ale traf w owoc... skomentował Silvan, po czym ściągnął łuk z pleców, naciągną cięciwę ze strzałą i idealnie zrobił to, co polecił Tobie.

Mictlan

Niech ci będzie .. zrobie to 3raz ... Ale przyznaj sam , że jest dobrze .. heheh Mówię po czym powtarzam poprzednio wykonaną czyność

Diuk

Nie jest źle, jak już powiedziałem. W sumie to, że tak strzeliłeś, to raczej przypadek. Starałeś się trafić mimo wszystko w owoc, a trafiłeś wyżej. powiedział Silvan przyglądając się kolejnemu strzałowi. Wreszcie Ci się udało. Obok strzały wypuszczonej z łuku Silvana oraz twoich dwóch poprzednich, pojawiła się kolejna z owocem na niej.

Mictlan

Ha ! Wiedziałem , że teraz się uda . hehheh A teraz możemy przejść się do karczmy napić piwa i coś zjeść ?

Diuk

Jesteś bardzo niecierpliwy jak na łucznika... powiedział patrząc na Ciebie Silvan ...jesteś pewny, że to jest to, co kochasz i lubisz robić??