|
Unholy Tavern - Rpg Online Magiczny swiat Rpg na bazie Warhammera - Forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Sob 21:56, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Po jakimś czasie przychodzi dziewczyna, z tacą na której stoi twoje zimne piwo, oraz podgrzana wieprzowina. Proszę, Pański posiłek. A teraz poproszę należność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mictlan
Pieśniarz
Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: A co was to obchodzi.. ?
|
Wysłany: Sob 22:09, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję .. Mam nadzieję , że po zjedzeniu posiłku będę mógł Panią pochwalić u szefa ... Daje barmance 8koron
Po zjedzeniu postać wychodzi z Karczmy ... Jedzenie nie było złe , na pewno jeszcze tutaj wrócę - dodał w myślach po czym opuścił karczmę
Udaje się do gildi wojowników
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mictlan dnia Pon 21:05, 10 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spock
Opiekun miasta
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Rumia
|
Wysłany: Sob 23:36, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
czekam na schodach na karczmarza. Odwracam się i bacznie obserwuję postać stojącą przy ladzie. Chowam głowę głębiej w kapturze. Po chwili mówię.
Mości gospodarzu, będę u siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Sob 23:52, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Spock: Dobrze zaraz przyjdę. powiedział karczmarz i zszedł do dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spock
Opiekun miasta
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Rumia
|
Wysłany: Nie 0:32, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Udaję sie do swojego pokoju. Wchodzę po cichu aby nie obudzić dziewczyny, która może jeszcze spać. Zdejmuje płaszcz i przewieszam go przez oparcie krzesła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ilien
Wieśniak
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:26, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Witam. Szukam niejakiego Hardana. Powiedziano mi, że tu go znajdę. - zwróciła się do krasnoluda odgarniając włosy z czoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Nie 12:41, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Spock: Dziewczyna jeszcze spała, gdy wszedłeś do środka pomieszczenia. Po tym jak przewiesiłeś płaszcz na krześle, zaczęła się wiercić w łóżku i po chwili sie rozbudziła. Spojrzała na Ciebie zaspanymi oczami i uśmiechnęła się.
Ilien: Karczmarz powiedział do Ciebie Tak, słucham, to ja jestem Hardan. W czym mogę Panience pomóc?? Krasnolud jest bardzo uprzejmy i ciepło się do Ciebie zwraca, co dodaje ci pewności siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spock
Opiekun miasta
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Rumia
|
Wysłany: Nie 13:02, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry królewno. Jak ci się spało?
Wyciągam kartkę którą zerwałem z tablicy ogłoszeń, przeglądam sie jej chwil.
Znasz niejakiego Kaina? I wiesz może coś o Hardan'ie?
Podchodzę do łóżka i opieram sie o ścianę obok niego.
Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz, nie dostrzegam na twojej twarzy żadnych emocji na widok mojej twarzy. Jest to bardzo ciekawe ponieważ większość osób które ja widziały było przerażonych lub zniesmaczonych.
Gdybym potrafił to pewnie bym się uśmiechnął w tej chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ilien
Wieśniak
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:50, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- Przysłano mnie a Dirnen, bym doręczyła szanownemu panu pewną paczkę.
W tej chwili dziewczyna sięgnęła do torby i wyjęła oby pakunek, położyła go na ladzie nadal trzymając, by krasnolud nie wyrwał go jej. Wolała się upewnić, że najpierw dostanie zapłatę.
- Zanim ją panu wręczę, porozmawiajmy o zapłacie za moją fatygę. - mówiła tonem, który zapowiadał z góry ustalone fakty. Głos miała spokojny, ale dobitny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Nie 17:58, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Spock: Dziewczyna siedziała dłuższą chwilę, ze spuszczoną głową i nic nie mówiła. Dopiero po jakimś czasie zebrała sie z w sobie i powiedziała A przeszkadza ci to, że ktoś jest dla Ciebie miły i nie patrzy na zewnętrza powłokę wyższej istoty?? Widzę lepiej Twoje wnętrze, niż twarz, czy to jak jesteś zbudowany. Nie każdy posiada ten dar. Po tych słowach zamilkła, spoglądając Ci głęboko w oczy.
Chwilę potem znów zaczęła mówić Pytałeś o Hardana. Znam go, to uczciwa osoba i bardzo hojna, jeżeli czymś się u niej zasłużysz. Słyszałam, że bardzo ceni sobie przyjaźń innych i stara się, nie stwarzać wrogów. Natomiast, tego drugiego nie znam. Pewnie jakiś kupiec, lub ktoś równego pokroju.
Ilien: No ależ oczywiście, że otrzymasz zapłatę. Dziękuje Ci bardzo za pomoc, sam nie mam czasu wybrać się do Dirnen do znajomego, a prosiłem go właśnie o wysłanie mi tego pakunku. Bardzo aromatyczne zioła. Mają baaardzo różne zastosowanie... sięgnął za pazuchę po mieszek, otworzył go przeliczył zawartość, wrzucił z powrotem i podał ...oto zapłata za Twoją fatygę. Dziękuje jeszcze raz. Podaj swoje imię, to dziś zanocujesz u mnie, za darmo i otrzymasz darmowa strawę. Gdy wzięłaś mieszek, przeliczyłaś zawartość i znalazło się w nim 24 złote korony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spock
Opiekun miasta
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Rumia
|
Wysłany: Nie 18:40, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
To zabawne, że mówisz o moim wnętrzu, bo nawet ja nie wiem kim jestem, pamiętam tylko kilka ostatnich lat mojego życia. Nie mam pojęcia kim jestem i gdzie nauczyłem sie tego wszystkiego co umiem, ani do czego jeszcze jestem zdolny. Gdy ożyłem na nowo, że tak się wyrażę, na początku jeden człowiek chciał mnie sprzedać jako niewolnika, nie pożył długo, i wtedy stwierdziłem, że odbieranie życia innym nie robi na mnie żadnego wrażenia, jakbym robił to przez całe życie. Przez te parę lat byłem w wielu miastach i widziałem wielu ludzi, elfów i krasnoludów. I wtedy zrozumiałem, że patrząc na nich nie widziałem istot rozumnych, widziałem tylko potencjalne ofiary. Starałem się zrozumieć dlaczego taki jestem, kto mnie takim uczynił, bądź może dlaczego mnie takim uczyniono. Odwiedziłem wielu magów i kapłanów, nikt nie potrafił mi pomóc. Z tych wszystkich guślarzy pozostawały tylko stygnące zwłoki. Aż parę miesięcy temu jeden, być może liczył że go oszczędzę, powiedział, że właśnie w tym mieście mogę znaleźć kogoś kto może wiedzieć coś o symbolu który mam wytatuowany na nadgarstku.
Pokazuje dziewczynie nadgarstek ze znakiem Bractwa.
Wczorajszej nocy wyszedłem aby sie trochę "zabawić". I podczas wędrowania uliczkami zobaczyłem "kolejna ofiarę" przebiegającą obok mnie. To byłaś ty. Na początku chciałem cię zabić. Tak po prostu, odebrać kolejne życie. Jednak wtedy spojrzałem ci w oczy i coś w nich zobaczyłem. To nie był strach, było tam coś więcej. Nie potrafię tego wyjaśnić. Gdy pojawili sie tamci dwaj myślałem, że uciekniesz gdy tylko cię puszczę aby zabić tamtych. Jednak ty zostałaś. Nie wiem dlaczego, ale zostałaś. I wtedy zobaczyłem, że nie jesteś już kolejną ofiarą, nie, stałaś sie kimś innym. Nie wiem jak to nazwać. To pierwszy raz gdy mam to dziwne uczucie. Nie wiem czy ludzie nazywają to przyjaźnią? Miłością? To co próbuje powiedzieć to, to że ja nie znam uczuć czy emocji. ktoś uczynił mnie "maszyną do zabijania", pozbawił duszy. Właśnie to padało najczęściej z ust magów gdy próbowali wyjaśnić dlaczego moje oczy tak wyglądają. Twierdzili, że razem z pamięcią odebrano mi duszę.
Patrze dziewczynie prosto w oczy.
Czy nadal twierdzisz, że moje wnętrze jest lepsze od mojej powierzchowności?
PS. z góry przepraszam za wszelkie błędy w tej wypowiedzi ale pisałem na bieżąco i nie chciało mi sie poprawiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ilien
Wieśniak
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:36, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Taka zapłata odpowiadała dziewczynie. Przysunęła pakunek w kierunku mężczyzny, a sakiewkę ze złotem wsunęła do swojej kieszeni. W tym samym czasie odpowiedziała:
- Na imię mi Ilien.
Rozejrzała się po karczmie, jakby z przyzwyczajenia po czym dodała
- O strawę poproszę później. Zdaje się, że w czymś przeszkodziłam, więc na razie sama się sobą zajmę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Pon 0:26, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ilien: Dobrze więc... powiedział karczmarz ...zejdź na dół. Tam jest sala główna. Powinna tam być dziewczyna, powiedz jej, to co usłyszałaś ode mnie. Ja muszę już iść, do zobaczenia. Po czym sie do ciebie uśmiechnął i odszedł z paczką pod pachą.
Spock: Dziewczyna delikatnymi słowami zaczęła mówić Ja widzę głębiej. A pamięć jest w umyślę, ja patrzę w serce. Ono zapisuje to co czułeś, czyli nie jesteś maszyną, jak to określiłeś "do zabijania". Nie wiem co się wydarzyło, ale czułeś i czujesz. Nawet bez czucie, to co teraz opisałeś jest uczuciem. Istota żywa, o rozwiniętym umyśle... i w tej chwili jej słowa, przerwało pukanie do drzwi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spock
Opiekun miasta
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Rumia
|
Wysłany: Pon 1:12, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Porozmawiamy o tym później. To pewnie Hardan.
Podchodzę do drzwi i otwieram je w taki sposób aby być nimi zasłonięty do momentu aż będę w stanie zobaczyć osobę za nimi stojącą. Jeśli moje założenie jest słuszne to wpuszczam karczmarza do środka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Pon 19:51, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Spock: Karczmarz, wszedł do pomieszczenia, z paczką pod pachą. Rhena, po wejściu karczmarza, podciągnęła sobie kołdrę wyżej. Kiedy to robiła, kątem oka dostrzegłeś jej nagą pierś, widocznie gdy wyszedłeś wieczorem, przebudziła się i rozebrała. Potem karczmarz usiadł przy krześle i powiedział. Jak mówiłem to cicha i dyskretna praca, ale dam ci za nią około 50 złotych koron. Zainteresowany??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|