Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Wto 18:05, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem Cię teraz. W każdym razie, serce jest nośnikiem uczuć, tak jak umysł odpowiada ze myśli, pamięć i wiedzę. Nie wiem z czym, są te uczucia związane, to znaczy z jakimi wspomnieniami, ale czułeś i była to miłość. powiedziała dziewczyna zabierając się do jedzenia. Zauważyłeś, że jadł bardzo łapczywie, tak jak by bała się o to, ze ktoś zabierze jej, to jedzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Spock
Opiekun miasta
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Rumia
|
Wysłany: Wto 21:44, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nadal nie jestem przekonany, co do tego, że jestem zdolny do uczuć. Jak skończysz to zaprowadzisz mnie do gildii rangerów.
Czekam aż dziewczyna zje i udajemy sie do Gildii Rangerów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wemos
Wojownik
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Skąd: się biorą dzieci?!
|
Wysłany: Śro 20:30, 12 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Popycham drzwi karczmy... rozglądam się po czym siadam z moim towarzyszem przy wolnym stoliku... oczekując na karczmarke czy karczmarke czy kogokolwiek kto by nas obsłużył.[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Śro 20:42, 12 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Stoliki są w piwnicy budynku, tam znajduje się sala główna karczmy, pokierował was tam człowiek na parterze karczmy. Zaraz po tym jak usiedliście, podchodzi do was szczupła i ładna dziewczyna, mówią Witamy serdecznie. Co Panom podać??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wemos
Wojownik
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Skąd: się biorą dzieci?!
|
Wysłany: Śro 21:06, 12 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
z lagodnym usmiechem na twarzy mowie Poprosze dwa zimne piwa rozumiejac ze moj towarzysz pragnie teog samego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Czw 0:17, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze, zaraz podam, czy to wszystko??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wemos
Wojownik
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Skąd: się biorą dzieci?!
|
Wysłany: Czw 0:37, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
tak to wszystko... dziekuje... po tych slowach patrze sie na zaznajamionego krasnoluda przenikliwym wzrokiem... i pytam sie z usmiechem na twarzy powiedz mi towarzyszu... jak trafiles do Nowego Ashen? Bylbyś mi też bardzo pomocny gdybyś mi powiedział o chwilowej sytuacji w mieście... wiesz... "co ludzie mowią", a takze coś wiecej o tutejszej gildi wojowników...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Czw 0:46, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna ruszyła wesołym krokiem do baru, aby nalać dwa piwa. Dain zaś zaczął opowiadać Przybyłem tu, dobre siedem lat temu, widziałem jak miasto się rozwijało do obecnego stanu. Obecnie, jest rozrywane przez trzy rody, mające tu największe wpływy, jednak przedstawiciel, jednego z nich stara się wszystkich pogodzić. Nawet, mu to nieźle wychodzi, muszę przyznać, mimo tego że jest elfem. tu twój towarzysz się zaśmiał Gildie, bardziej współpracują, niż współzawodniczą. Wyznaczyli sobie granice, których wolą nie przekraczać. A co mówią ludzie, że jak na razie jest im dobrze, no i że nie narzekają.
W chwili, gdy skończył, podeszła dziewczyna z dwoma chłodnymi piwami Należy się 6 złotych koron... powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wemos
Wojownik
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Skąd: się biorą dzieci?!
|
Wysłany: Czw 0:53, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
daje 6zk dziewczynie plus 1zk napiwku oraz ladny usmiech, po ktorym znow spojrzalem na krasnoluda... ciekawe... ciekawe.. widzialem ze blisko tutaj sa gory... jest tam coś ciekawego? bo wiesz... dawno sie nie polowalo na orki po slowie "orki" po twarzy Rudigera przeszedł złowieszczy uśmiech a tak to powiedz mi wiecej o tym elfie... i o tych rodach... slyszalem ze kiedys zabili jakiegos ksiecia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Czw 15:25, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
W górach... powiedział krasnal zabierając się za piwo ...jest kopalnia, a raczej kilka kopalń. Miasto tam wydobywa rudy srebra i ebonu. Drugi z nich jest bardzo rzadki, ale wyroby z tego materiału, bardzo dobrze, możesz zobaczyć w najlepszej kuźni miasta. Badają go w Pałacu Mądrości. Jeśli chcesz zapolować, czemu nie, możemy, ale raczej nic tam się nie kryje... pociągnął spory łyk pia i kontynuował swoja wypowiedz ...choć może czasem. W sumie to nikt tak na prawdę, nie zapuszczał się w góry. Raczej miasto stara się utrzymać oczyszczone, ze stworów, miejsca gdzie ruda, się już skończyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Spock
Opiekun miasta
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Rumia
|
Wysłany: Pią 0:14, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Po wejściu do karczmy rozglądam sie szukając Hardan'a. Gdy go znajduję podchodzę.
Mam coś dla ciebie.
Wyciągam z pod płaszcza sakiewkę.
Nie liczyłem ale pewnie się zgadza. A teraz przejdźmy do rozliczenia. Proponuje 30 koron i darmowy noclegi i wyżywienie przez jakiś czas. Co ty na to brodaty przyjacielu?
Nadal trzymam sakiewką w jednej dłoni, drugą dłoń mam schowaną pod płaszczem opartą o rękojeść sztyletu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Spock dnia Pią 0:15, 14 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wemos
Wojownik
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Skąd: się biorą dzieci?!
|
Wysłany: Pią 15:54, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Rudiger teraz juz z wyranym podekscytowniem pytal dalej... Ebon... i to kopalnia ebonu... Na bogow... ale nie uwazasz tak to ze to dziwne ze nikt nie idzie w gory pomimo zloz ebonu... interesujace... a powiedz mi tak przy okazji, znasz sie na machaniu toporem?.. czy moze wolisz kuc... ?? jakbys chcial to ze mna pojsc to mozemy sie kiedys wybrac do tych gor... Po tych kilku pytniach rudiger zmierzyl dokladnie wzrokiem swojego towarzysza... szczerze mowiac dopiero teraz zaczal mu sie przygladac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diuk
Opiekun miasta
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Skryty w mroku...
|
Wysłany: Pią 17:59, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Spock: Niech będzie przyjacielu... powiedział rozradowany krasnal, chwilę potem wyjął z sakwy, obiecaną zapłatę i podał Ci...miło się z Tobą współpracuje. Nocleg i żywność, masz jak na razie zapewnioną, na cztery najbliższe dni.
wemos: Kopalnia jest dobrze strzeżona, przez naszych pobratymców więc o nic się nie bój. powiedział puszczając oko Tutejszy krasnoludzki ród, dba o swoje interesy. To on, zajmujesz się przemysłem tutaj. A jak walczę?? Nie najgorzej, ale na kowalstwie, też co nieco się znam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Spock
Opiekun miasta
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Rumia
|
Wysłany: Pią 20:06, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra mam nadzieje że znajdę coś w tym czasie. Wiesz czy w mieście są jakieś opuszczone domy lub magazyny?
Chowam pieniądze do sakiewki.
Bym zapomniał: Co z przeprowadzką?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wemos
Wojownik
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Skąd: się biorą dzieci?!
|
Wysłany: Pią 21:49, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
hmm... musze popytac jeszcze jakis ludzi, krasnoludów... czy kogoś zaufanego na temat tej kopalni... Od razu ci mowie, przyjacielu, że nie jestem z tych co chca rabować...Mimo to wiedzial ze chce to zrobic gdyż było to w jego krasnoludzkiej naturze Ale cóż... musimy zdobyć więcej ludzi do takiej wyprawy... sami możemy sobie nie poradzić z potworami które kryją sie głęboko w podziemiach... wiem gdyż mó... w tym momencie Rudiger przerwał... jego oblicze zasmutniało... wziął łyk piwa... No cóż towarzyszu... odezwe się jeszcze do ciebie... jakbyś czegoś chciał zobaczysz mnie w gildi wojowników... jeżeli chodzi o nocleg to ta karczma wyglada na odpowiednia... Do zobaczenia... Uśmiechnął się smutno i wyszedł. udaje się do GILDI WOJOWNIKÓW
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|