Unholy Tavern - Rpg Online

Diuk

Niee... Wystarczy umiejętność chodzenia, mówienie i noszenia... Z tego co wiem... pomyślał drapiąc się w głowę.

Sinestro

-Czyli coś przynieś?-Pytam.

Diuk

Dokładnie... powiedział pociągając resztkę wina z kieliszka Już Cię lubię, bo jesteś domyślny i inteligentny.

Sinestro

-No to jakie to zadanie jest?-Pytam i również kończę pić.

Diuk

Musiał byś się wybrać do Świątyni Mannanna, do mojego znajomego, który jest tam kapłanem. Ma on pewien przedmiot. Porozmawiaj z nim i powiedz, że przychodzisz ode mnie... rzekł.

Sinestro

-No problemo senior.
Odpowiadam z uśmiechem,po chwili zastanowienia dodaje.
-A jak go rozpoznam??

Diuk

Nazywa sie Franz Kepth... powiedział po czym odwrócił się i krzyknął do barmana JESZCZE WINA PROSZĘ!!

Sinestro

-Nie długo wrócę.
Mówię po czym wychodzę.Idę do świątyni Mannana.

Sinestro

Wbiegam do karczmy i rozglądam się w poszukiwaniu mistrza.

Diuk

Tak jak go zostawiłeś tak siedzi, tak samo zamyślony jak poprzednio.

Sinestro

wchodzę i patrze czy Hanariel dalej siedzi w tej karczmie.

Diuk

Po wyjściu z kamienicy zauważyłeś, że do zachodu słońca jest jeszcze sporo czasu. A gdy minąłeś próg, nie znalazłeś żadnej znajomej twarzy, poza osobami obsługującymi wszystkich gości lokalu.

Sinestro

Idę wiec do pałacu mądrości

Spock

Lekko podgarbiony wchodzę do środka i rozglądam się za kimś kto wygląda na karczmarza. Podchodzę do niego i imitując lekką chrypkę mówię:

-Witajcie mości gospodarzu. Czy znajdzie się pokój dla strudzonego wędrowca?

Diuk

Witaj! Ależ oczywiście... powiedział stojący za ladą barman.