Unholy Tavern - Rpg Online

Uba

Ponieważ gobliny są wolne podbiegam troche i ciskam jeszcze raz. Jakby uciekały już na daleka odległość to używam tropienia.

CONNAN

biegne za nimi ukrywajac sie pod moja czarna szata jak juz wiesz mam 150 cm licze ze mnie nie zobacza:)

Matis

Biegne i atakuje ile tylko sil w nogach celuje w nogi goblinow i probuje uciasc
gdydybym zodal tak zrobic oslaniam nizolka

byq

witam się z wszysttkimi i dołączam do pościgu, biegne skrótami przez las, by jaknajszybciej dogonić przeciwników

JA

Strzała Uby znów nie trafia i jest to powodem ciemności, które tu panują i gęstego lasu. Matis, Connan i Byq biegną za nimi, lecz wtedy widzą 4 gobliny wybiegające z lasu. Trzymają w rękach krótkie miecze i szarżują w waszą stronę. Natomiast dwójka goblińskich porywaczy wciąż ucieka…

Uba

ciskam w tą czwóreczkę zostawiając jak na razie niziołka samemu sobie. Potem jednak zamierzam wykryć go z tropienia. I przypominam że mam celne strzelanie.

CONNAN

scigam pozostalych dwujke Smile

w mroku cienia

Matis

biore na siebie 2 - goblinki umozliwiajac byqowi dalszy poscig 2 i sam dzielnie walczac wybrazjac ssobie TROLE i szal bojowy mojim Toporem

p.s proponuje kazdemu pod kreska tak jak ja i byq zrobic swoja profesje rase eq i umiejtnosci fajna rzecz dla karola ;)

byq

wpadlem w szal bojowy wbieglem miedzy 2 zielonych porywaczy i wyprobowalem na nich moje 2 ostrza zabijajac przy tym obu

p.s. rozwalacie mnie ortografią

JA

Strzała Uby trafiła jednego z goblinów w korpus, po chwili padł on na ziemię. Connan ścigał pozostałą dwójkę i był świadkiem rzeźni jaką zafundował zielonym przyjaciołom Byq, Matis również bez większych problemów uporał się z wrogami, a ostatni goblin rzucił się do ucieczki. Kobieta, którą ciągnęli wygląda na bardzo słabą i jest w złym stanie. Musi czym prędzej otrzymać pomoc medyczną...

Uba

yy... pytam ją o to co tu robi?

CONNAN

gdy uba rozmawia z pania ja biegne dalej za goblinem

Matis

po rozmowie uby z kobieta zabieram ja ze soba do miasta i karczmy i lekarza

byq

pomagam connanowi dogonić goblina, który ruszył w stronę gór

JA

Uba dowiaduje się, że kobieta podróżowała tą rozwaloną karawaną. Było to szlacheckie małżeństwo, które chciało zwiedzić trochę świata. Connan i Byq niestety zgubili goblina, który zaczął uciekać wcześniej i zna dużo lepiej ten las… Zatem czy chcecie wrócić do miasta z którego przybyliście oddalonego o pół dnia drogi i zostawić ściganie księcia i reszty na potem, czy może zostawiacie kobietę na pastwę losu i ruszacie dalej? A może jeszcze inne wyjście?