Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Kobieta:"Odwal się nędzny pomiocie! Przecież mówię, że jestem związana z Meslim. Zaprowadzę was do niego." I ruszyliście. Szliście zatem na początku znajomą wam drogą a potem odbiliście w las. Słońce zaszło, nastały ciemności a wy nie widzieliście żadnej ścieżki (i to nie z powodu ciemności tylko dlatego, że żadnej tam nie było), ufaliście waszej przewodniczce o drewnianej nodze. Noc była pochmurna, zaczął padać deszcz i zawiało chłodem. Liście drzew szumiały przez coraz silniej wiejący wiatr. Postanowiliście się rozbić i przeczekać nadchodzącą burzę, bo jak powiedziała Skenia:"czeka nas jeszcze kilka godzin wędrówki, więc lepiej odpocznijmy"...

Uba

Ide spać a przed snem mówie do Skeni "Uważaj na tego slana bo on miał dać K, a on P dał"

CONNAN

do panny to muwie ej sluchal MG dal post ej ty dziwk.... gdzie jest??????? to sie chce przylonczyc:) a tak to spie w krzakach:) i patrze co robi panna Smile

i MG On tylko odjał K a P dał Smile

Nax

spie ale na poczatku udaje zeby zobaczyc co robi Skenia

JA

Na początku nie burza nie dawała wam spac. Jednak po chwili wszyscy zasnęliście. Obudziliście się trochę po wschodzie słońca i ruszyliście w dalszą drogę. Doszliście do jaskini, której wejścia pilnowało 2 ludzi. Skenia:"to tutaj"

Uba

"Siema" właże i się rozglądam

CONNAN

niech hiena idzie pierwsza cos tu smierdzi patrze na tych czlonkuw:) i gadanine uzywam:)

Nax

wchodze za skenia do srodka

JA

Strażnicy byli mało rozmowni, nie udało się wam z nimi nawiązać konwersacji. Gdy weszliście zobaczyliście długi korytarz, a po jego bokach palące się pochodnie. Po chwili Skenia odskoczyła i spadła na was stalowa klatka. Skenia wyciągnęła dmuchawkę i każdemu z was zaserwowała strzałkę. Po chwili zasnęliście. Budzicie się z wielkim bólem głowy, jesteście związani. Widzicie wnętrze jaskini, która jest najprawdopodobniej wyżłobiona w jakiejś skale. Z jednej strony ciągnie się tunel, a po drugiej nie ma całych ścian. Widać jakieś jezioro lub morze po, którym pływają łodzie. Wnioskujecie z tego, że najprawdopodobniej gdzieś w pobliżu jest jakieś miasteczko. W grocie, w której się znajdujecie oprócz was są jeszcze tylko 2 osoby również związane. To Byq i Matis. Matis jest przytomny i mówi wam, że Byq tamtej nocy poszedł po niego. Szli za wami, lecz ich również złapali i ogłuszyli (Byq jest nieprzytomny)

Uba

krótko "Eno co jest"

CONNAN

??????????????????????????????

Nax

patrze czy nie ma w pobliżu jakichś strażników a jak nie to wołam zeby ktos przyszedł i powiedzial mi co jest grane

Matis

czekam az ta laska przyjdzie pytam co jest grane lookam dokladnie pomieszczania gdzie ejstesmy jakie sa kraty czy mozna wywarzyc itp

JA

Nie ma żadnych krat. Jesteście po prostu związani i siedzicie w grocie. Przychodzi znajoma wam kobieta, wypytujecie ją „o co chodzi” na co odpowiada: „Wybaczcie, że tak wyszło i dzięki, że mi pomogliście. Co do Mesliego nie kłamałam, ale nie powiedziałam wam też wszystkiego. Poza tym, że jest on dzielnym wojownikiem i polują na niego to jest on przywódcą innej gildii złodziei. To zwykłe potyczki gildii. A wy się w nie wtrąciliście. Oczywiście mogłam wam podziękować i puścić was wolno, ale doszłam do wniosku, że może mi się jeszcze przydacie. Zatem zainteresowani, czy będziecie zgrywać bohaterów?”

Uba

I take this quest