Unholy Tavern - Rpg Online

mmmmmmmmmmm

odsuwam pokrywe i patrze co to za niespodzianki pod pokrywka czekaja
nie schodze pierwszy, czekam az wejdzie ktos bardziej doswiadczony w boju,
w miedzyczasie sobie mysle "bog mi nie wybaczy tych dwoch trupow, nie mam po co wracac do klasztoru"

CONNAN

patrze do środka i wchodze otwieram drewno mieczem i sie odsuwam

Tobijas

Wskakuję do środa gotów do walki

Groch

jestem tusz za towarzyszami jak cos to cisakm

JA

Pod pokrywą znajduje się drabina w dół. Schodzi się nią do jakiegoś korytarza gdzie panują ciemności… Na dole korytarz ciągnie się w dwie strony.

mmmmmmmmmmm

ma ktos swieczke czy po omacku latamy? lepiej zebysmy sie nie rozdzielali, grupa jestesmy mocniejsi..

podazam za druzyna, trzymajac sie z tylu. podpieram sie kijem a w drugiej rece mam sztylet

CONNAN

ide za resztą team

Tobijas

Idę za reszta trzymając się blsiko ścian i uważnie obseerwuję korytarz.

Groch

idem za raszta gotowy do odadnia sztrzału jak by co

JA

Jest strasznie ciemno. Poszliście na prawo. Idziecie wolno po omacku nie widząc praktycznie nic. W jednym momencie usłyszeliście trzask i Groch dostał w prawą nogę strzałę, która wyleciała z ściany (wpisz średnio ranny na prawa noga). Morale drużyny spadają. Nikomu nie podoba się podążanie dalej ciemnym korytarzem, w którym nie wiadomo co was jeszcze czeka...

mmmmmmmmmmm

wracamy sie?
czekam na decyzje kogos kto ma jakis plan

CONNAN

odwracam sie i powiadam biada wam i nagle zrywam sie i podążam do miasta po zapce i pochodnie

Tobijas

"Tchórz... Nieważne czy to pułapki czy co, jesli przeżyjemy to zarobimy, a jeśli zwiejemy to będziemy żyć w biedzie!" I patrze się, żebym nie nadepnął na jakikolwiek przycisk bądź cos podobnego

Groch

jesli strała utkwia w nodze łame ja jesli nie dre szate i obwiazuje noge

JA

Connan próbował wspiąć się z powrotem po drabinie żeby udać się do miasta, lecz ta była widocznie stara i jedna z drewnianych belek się oberwała. Connan spadł do korytarza i trochę się poobijał (wpisz lekko ranny korpus). Tobijas, Sketh i Groch powoli podążają dalej. Uważają na to co pod nogami. Dochodzą do rozwidlenia. Korytarz odbija na prawo i lewo.