Unholy Tavern - Rpg Online

Cody · Wysłany: Śro 22:39, 05 Mar 2008 Temat postu:

Wychylam się zza X-winga i wypuszczam Sparky'ego. Rozglądam się za jakimś terminalem.

tAcO · Wysłany: Śro 23:19, 05 Mar 2008 Temat postu:

Wszystko jedno. Byle tani.

Anchar · Wysłany: Czw 17:36, 06 Mar 2008 Temat postu:

Taco

Lidl ? Jest tani !

Dochodzisz do hotelu Lidl i karza Ci bulic 10cr za noc.
Gdy wchodzisz do pokoju widzisz cos na wzor lozka, oblozonego karimatą.

Cody

Yhy.
Wchodzicie do srodka. 6 komandosow + ty.
Macie 6 Bomb i musicie je w 6 miejscach umiescic w ciagu godziny. Mhm. Tak, godziny.
- Dobra !
Staneliscie w korytarzu, gdy wyszliscie z hangaru. Droga prowadzi w prawo i dla odmiany w lewo.
- Gdy pojdziemy w prawo dojdziemy do baterii oslony, w lewo dojdziemy do stanowisk ogniowych, potem dalej do spizarki, pizzerii, casyna, kuchni - pilot zaczyna nieco sie gubic w planach - eee... bur...bur... domu takiego dla panow, a dalej do ... spizarki... kiosku... a z tych wazniejszych, to systemu z tlenem, systemu z azotem, systemu grawitacyjnego, ktorego lepiej nie ruszac ^^, bakow paliwa # 14 z 92... to chyba tyle. Aven (CODY Very Happy

) co proponujesz ?

Cody · Wysłany: Czw 18:28, 06 Mar 2008 Temat postu:

-Eee to może najpierw pójdziemy do baterii osłony, zostawimy bombę. Potem zrobimy to samo w systemie z tlenem, systemie z azotem, stanowiskach ogniowych, bur... domku dla panów i w bakach paliwa.
Odwracam się do mojego droida.
-Sparky znajdź sobie jakiś ładny terminal i postaraj się wyłączyć alarm. Zamknij też drzwi do hangaru i bądź z nami w kontakcie zostaniesz tutaj.
Powracam do komandosów.
-A więc ?

Sir Rupert · Wysłany: Czw 19:44, 06 Mar 2008 Temat postu:

Wchodzę do niego i sprawdzam co tam mi wysłali.

tAcO · Wysłany: Pią 0:04, 07 Mar 2008 Temat postu:

W Lidlu nie wynajmę pokoju.

Anchar · Wysłany: Pią 18:17, 07 Mar 2008 Temat postu:

TAco

Nie chcesz Lidla - Lidl nie chce Ciebie.
Wychodzisz z hotelu.
Jest juz ciemno i zimno.

Sir Rupert

OD Anchareva:
W miare mozliwosci zgromadz kilku pilotow i poleccie na Kalamari. Mamy przewidywania co do ataku na tą planetę.
Przed odlotem podejdz do Sir'a Groocka, ktory ma przesylke dla lokalnego oficera w porcie na Kalamari. Groock jest w budce cieciowskiej przy hangarze.
Jezeli zgromadzenie pilotow ma zajac Ci wiecej czasu, polec na planetę sam.

Cody

Robot ruszyl w prawo, po czym zaczal meczyc cos w systemie (nazwanym przez Ciebie terminalu).
Alarm nadal wyje.
- Czy pan powiedzial te miejsca w kolejnosci ?! - spytal sie pilot, po czym ruszyliscie do baterii oslony.
Weszliscie wkrotce do srodka ( po sforsowaniu drzwi wejsciowych). KOmandos wrzucil pod baterię paczkę, po czym kazal wam się ulotnic.

Cody · Wysłany: Pią 22:03, 07 Mar 2008 Temat postu:

Wychodzimy z pomieszczenia.
-...Nie, po prostu nie zdążyłem zapamiętać wszystkiego w odpowiedniej kolejności... A więc ? Gdzie jest najbliżej ?

tAcO · Wysłany: Pią 22:11, 07 Mar 2008 Temat postu:

Dobra to wybieram pierwszy lepszy hotelik.

Anchar · Wysłany: Sob 13:26, 08 Mar 2008 Temat postu:

Cody

Biegnac korytarzem, skrecacie w prawo i napotykacie wejscie do stanowisk ogniowych (ta sama droga system z tlenem i azotem), po lewej macie baki paliwa, prosto bur.... dom dla panów, spizarke, system grawitacyjny i baki paliwa.
- Najblizej nigdzie nie jest. Pominmy skret w prawo...
Ruszyliscie prosto, lecz nagle uslyszales syk drzwi ze strony pokoju stanowisk ogniowych..

Taco

Idziesz do Lidla.
- 12cr za noc - rzekla ta sama baba w recepcji.

tAcO · Wysłany: Sob 13:27, 08 Mar 2008 Temat postu:

xD wszystko jedno. ide lulu.

Anchar · Wysłany: Sob 13:31, 08 Mar 2008 Temat postu:

Taco

Idziesz do pokoju o numerze 68.9 i kladziesz sie na czyms, przypominajacym kawalek materaca.

Cody · Wysłany: Sob 13:31, 08 Mar 2008 Temat postu:

Staramy się gdzieś schować i czekamy co się stanie.

tAcO · Wysłany: Sob 13:31, 08 Mar 2008 Temat postu:

Supcio. Śpie.

Anchar · Wysłany: Sob 13:37, 08 Mar 2008 Temat postu:

Cody

Wskakujecie do spizarki...
zamykacie drzwi..
ciemnosc.
Stoicie w ciszy, slyszycie przechodzace obok kroki , ktore sie uciszaja powoli.
Syrena dawno ucichla, a ty uslyszales:
- Juz skopiowaliscie pamiec temu robotowi, co wylaczyl alarm ??
Dalej juz nie uslyszales.
Nagle w spizarce cos zaczyna szelescic.
- Umh !! - rzekl jeden z komandosow - chipsy !

Tacos

Budzisz sie co chwile, nekany koszmarami... w tym pokoju smierci grzybem !