Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anchar
Arcymistrz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 11:02, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cody
- Wie Pan, ze na Coruscant kantyn jest okolo 2 mln ?
Taco
Nagle GM znika.
Odczuwasz wstrzasy.
Nagle wszystko smienia sie w ulice. Coruscant... To sa obrzeza miasta.
Przed TObą zatrzymują się gwaltownie 3 furgonetki czarne i wyskakuje 7 gostkow w smokingach i z bronią. Celują w Ciebie.
Nagle za Twoimi plecami rozlegają się strzaly i rozpoczyna się strzelanina.
Jestes w punkcie krytycznym, jak to mowili na Discovery.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anchar dnia Pią 14:54, 02 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cody
Mędrzec
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze stołka
|
Wysłany: Pią 12:08, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-A wie pan że wiem ? Dlatego tak to powiedziałem 'Dwa słowa: Coruscańska kantyna'... Nieważne. Więc czy mógłby mi pan opowiedzieć tym pana... Mhm, koledze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anchar
Arcymistrz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 14:52, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cody
Starszy facet, siedzac w swym fotelu, wprowadzil ruch swą lewą dłoń, dając znak swoim ochroniarzom, zeby opuscili pokoj.
Po chwili zostales z nim sam na sam. Facet schowal pistolet i zaciągnął się cygarem. Po czym rzekl:
- Tak, rodzina Cukerowov'a to nasza najgorsza zmora. Urzędują oni glownie na obrzezach Coruscant. W sektorze J9. Mozesz mi powiedziec, kim jestes z zawodu i dla kogo pracujesz ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tAcO
Najemnik
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ci to przyszło do głowy!?
|
Wysłany: Pią 15:01, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Łapię za miecz i odbijam pociski, Dodatkowo skacze na wszystkie strony, żeby uniknąć trafienia i zmierzam w stonę myśliwca. Jeżeli dobiegnę to potraktuję ich z działka i w tym samym czasie będę odlatywał na Tatooine.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anchar
Arcymistrz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 15:02, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Taco
Nie wiesz, gdzie jestes. Nie wiesz, gdzie twoj mysliwiec.
jestes w krzyzowym ogniu.
Odbijasz sie od wiezowca po lewej i wpadasz do parku po prawej stronie ulicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tAcO
Najemnik
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ci to przyszło do głowy!?
|
Wysłany: Pią 15:06, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wbijam do parku i biegnę przez wszystkie możliwe przeszkody- krzaki, ławki, latarnie, ludzi. Jak są wysokie drzewa to wbijam na drzewa i biegam po drzewach, byle by ich zgubić.
Będę bieg do bardziej zaludnionych miejsc, żeby zniknąć w tłumie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anchar
Arcymistrz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 16:28, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Taco
Jest juz po zmroku. Znaczy jest ciemno.
Slyszysz pisk.. eee... repulsorów i odglosy 'samochodow' i furgonetek wokol siebie.
Mkniesz (jakie ladne slowo) przez park; przewracasz lawki, EMOtrawniki, krzaki.
Wkrotce docierasz do parkanu.
SLyszysz tupot jakichs ludzi.
Jest pusto, odczuwasz tylko tych gangsterów.
Skoczywszy przez parkan, znalazles sie na ulicy.
Dostrzegles, jak z dwoch stron jadą furgonetki w ciemnych barwach. .. pisk repulsorów.
Nie ma nikogo procz was.
Dalej jest ulica, odbiegająca od parku ( ty jestes na tej przyparkowej).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Mędrzec
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze stołka
|
Wysłany: Pią 18:26, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Mhm, pracuję dla Republiki, ale proszę niech mnie pan wysłucha. Jestem w trudnym położeniu i nie zamierzam w najbliższym czasie nikogo wsypywać ani aresztować. Świat będzie lepszy jeśli choć jedna mafia z niego zniknie i myślę że panu też by to sprzyjało niezależnie od tego kim jestem. Jeśli połączylibyśmy siły możemy ich załatwić, a pan, o ile będzie chciał, zostanie bohaterem i nie będzie się musiał martwić o... powiedzmy złą przeszłość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anchar
Arcymistrz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 18:50, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cody
Mezczyzna przeszył Cię wzrokiem.
- Jasne... tylko daj mi dowód, przez który mógłbym Ci zaufać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Mędrzec
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze stołka
|
Wysłany: Pią 18:55, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Cóż, kiedy twoi ludzie do mnie strzelali tylko się broniłem. Nie wezwałem posiłków, a pewnie powinienem... Do tego moje stosunki co do Republiki są dość luźne. Nie popieram wszystkich jej decyzji, ale Hyuurowców(popraw mnie) musi ktoś powstrzymać. Poza tym taką już mam pracę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oryll
Łajdak
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:56, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Włączam tarcze. Uruchamiam wyrzutnie torped. Włączam repulosry, tarcze na maksa na przód, unoszę się i walę w śluze, po czym wylkatuję i natychmiast skaczę do nadprzestrzeni. Wcześniej jednak pytam się R-dwójki czy nie zamontowali mi jakiejś bomby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anchar
Arcymistrz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 19:00, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ORyll
- Nie, nie zamontowali - odparla R2 po udanej akcji.
Jestes w nadprzestrzeni, jednakze nie wiesz gdzie lecisz.
Cody
- Aha, rozumiem - facet zaciągnął się z zamyśleniem, po czym rzekł. - Powiedz mi jeszcze, kim jestes dla Republiki i co dla niej zrobiles. Tak z czystej ciekawosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oryll
Łajdak
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:02, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Natychmiast wyskakuję. I ustalam swoją pozycję, po czym wskakuję w stronę "Mon Calamari"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anchar
Arcymistrz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 19:06, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Oryll
Jestes gdzies w pustce.
Przed Tobą dwie asteroidy.
Calamari... GM mysli.
Ok.
Wskakujesz w nadprzestrzen. Jednakze dostrzegles, ze nie starczy Ci benzyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Mędrzec
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze stołka
|
Wysłany: Pią 19:06, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Mhm... Cóż, zabiłem 4 na 5 gangsterów jakiejś tam organizacji, jednego troszkę potorturowałem... No i ich koledzy. Pomagałem w obronie Coruscant, zniszczyłem Huurowską bazę, 2 fregaty + paręnaście/parędziesiąt myśliwców. No i zabiłem też kilku osiłków tego pana kolegi. Naprawdę nic wielkiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|