Unholy Tavern - Rpg Online

Anchar

Taco

John podsuwa się leniwie do microfonu i mówi:
- Osiem pięc Czterysta siedemdziesiąt dwa i osiem, piec, piecdziesiat piec, A, Piec, C. Włala !
- Witajcie w porcie Bespinu. - Wkrotce na waszym ekranie pojawily sie wspolrzedne portu.
- Lej na to, lecimy tam, gdzie gorąco.
John chwycil stery i skierowal pełną mocą lambdę.

Po chwili dojrzales góry, a gdy przesliscie w lot poziomy, znalezliscie sie nad jakimis dwoma miastami.
- Dobra, kolego... w tej atakującej armii tego miasta masz generala, ktorego musisz udupic !
Widzisz mnóstwo strzałów, czolgi, armię między murami miasta a drugą armią (ktora wychodzi z gorzystych terenów na równinę). At-At kroczą z At-St.

- Dobra, to pośrodku, to wróg ! To Republika, która walczy na dwa fronty z Haa'sem i Imperium... skąd ono się tu wzięło... Miasto jest Imperium, a armia zza Republiką Haa'sa. Lecimy do imperialnych.
- Miasto... miasto... tu Czarna Trumna. Lecimy do was.
- Dobra, przyjmuję.

tAcO

-Dobra, w takim razie leć równo z Imperialnymi i ostrzelaj Republikan. Wtedy imperium zobaczy, że im pomagamy i zdobędziemy trochę wsparcia. Wykonaj to kilkakrotnie i zlokalizuj mi w tym tłumie tego kolesia. Muszę mu się troche przyjrzeć... Stanę na kładce a ty powiesz mi który to. Skoczę na niego i zmywamy się stąd.

Idę do wyjścia i otwieram grodzie

Anchar

Taco

- Oszalales ?! A po co masz te granaty ?! Zrzucimy mu je na łeb i tyle !!
Zalecieliscie nad miasto.
- Mow, co robimy... o nie... Republika ma dziala jonowe (35) i laserowe (34)...

tAcO

-Mamy tu jakieś wieżyczki? Jeśli tak to wbijać i strzelać w działka. Dawaj pare granatów, zrzuć mnie na dół i zmywaj się stąd! Wracaj za 5 minut.

Cody

Bazukinierzy starają się odeprzeć atak czołgów i pomóc Y-wingom.

Anchar

Taco

- Czlowieku... !! idioto !! Podlecimy ... chyba, ze chcesz zginac wraz z nim...

Cody

Twoją uwagę odwraca czarna Lambda sunąca wolno po niebie. Wkrotce wzlatuje nad miasto i dryfuje.
Masz zle przeczucia.

- Tracimy bazukinierów.
- Teren za nami czysty !
- Atak na At-At ! Pierwsze spalone !!
- Tracimy czołgi !

tAcO

Leć nisko i zlokalizuj tego gościa! Ustal czym się porusza i czy jest mocno uzbrojony!

Cody

Powracamy do pierwszego szyku. Transportowce osłaniają piechotę itd... Dział nie ma więc Y-Wingi mogą zacząć bombardowanie AT-ATów. Bazukinierzy ostrzeliwują x-wingi i AT-ST. czołgi walczą z pojazdami...

Zagaduję kolegę Generała:
-To nasza lambda ?

Gimlos

Rozglądam się po pomieszczeniu.

Sir Rupert

Trzymając rękę przy karabinku idę naprzód szukając w mieście jakiegoś zakładu przewoźniczego. Jak nie ma nic to idę na orientację, w miejsce bitwy. Jak mam komunikator to próbuję nawiązać łączność z generałem ale to już jak wyjdę gdzieś do lasu.

wemos

(lol i co mam ci napisac? Lece i pije kawe Very Happy

?) Lece patrzac sie na blasterka...
-piekny...

Anchar

Wemos

Chyba niedokladnie przeczytales, o co mi chodzi. NIe starczy Ci paliwa bezposrednio do Bespinu. Wybierz mniej wiecej w polowie drogi przystanek, gdzie zatankujesz.

Sir Rupert

Przejscie do miejsca bitwy zajelo by Ci pol dnia. NIe polecam.

Brak żadnych zakładów.

Wychodzisz z drugiej strony miasta do gęstego lasu.
Łączenie.
Udało się połączyc z generałem.

Gimlos

Ile razy mam to pisac, ze są drzwi tylko ?!

Cody

- Nie... skąd... to nie nasz pojazd.
Wsiądźmy do lepszego czołgu.
General wskazal Ci pusty czolg, do ktorego wsiadl.

Wkrotce bitwa przybrala postac bitwy pozycyjnej.
Twoje wojska rozpoczęły ostrzał murów, wież itp.
- Pora zacząc wjazd !!
- Y-Wingi zwiadowcze meldują się ! Co robic ? - 3
- Y-Wingi uderzeniowe meldują się ! Bombardowac ? Czekamy na polecenia. - 50
- Bazukinierzy gotowi do kolejnego ostrzalu - 500

Taco

- Idzie w kierunku jakiegos czołgu.

Gimlos

Ostrożnie wyglądam przez szparę w drzwiach.

Cody

-OK.
Wchodzę do czołgu.

Zwiadowcze Y-Wingi sprawdzą o co chodzi z tą czarną lambdą, a bojowe niech sforsują mury miasta. Jeśli na polu bitwy nie ma już wroga, piechota wchodzi do transporterów. Wjeżdżamy do miasta ! (oczywiście cała armia, nie tylko ja ^^)

Sir Rupert

Mówię do komunikatora:

-Sir, misja zakończyła się niepowodzeniem ale jakoś żyję. Był bardzo duży ostrzał dział jonowych. Czy misja generała powiodła się po myśli? I czy są jakieś rozkazy na obecną chwilę.